Wciąż dobra obrona i znacznie poprawiony, zespołowy atak. Młodzieżowa reprezentacja Polski pokonała 81:66 wyżej notowaną Finlandię i zaczyna turniej Dywizji B w Sofii od bilansu 2-0.

Nike Zoom KD11 “Still KD” – zagraj w butach Kevina Duranta! >>
Kluczowe posunięcie meczu? Bardzo dobra decyzja trenera Przemysława Frasunkiewicza, aby zdjąć trochę ciężaru z Łukasza Kolendy i zacząć mecz z nim w roli zmiennika. Mniej minut dla lidera to jedno, a drugie, że od początku spotkania pewniej mogli poczuć się pozostali gracze obwodowi.
Po pierwszych trafieniach, rozrzucali się bowiem Jakub Kobel (17 pkt.) i Jakub Musiał (12 pkt.), kilka ważnych punktów zaliczył też Daniel Gołębiewski. Dobre zmiany dawał również Dominik Rutkowski, który zanotował 10 punktów i 8 zbiórek.
Łukasz Kolenda, który oddał tylko jeden rzut z gry w I połowie, rewelacyjnie pociągnął zespół w ataku po zmianie stron. W drugiej części zdobył 16 ze swoich 20 punktów, trafił 3 trójki, kilka razy łatwo mijał obrońców na swoją silną, lewą rękę. Zrobił kluczową różnicę, choć zagrał łącznie tylko 20 minut.
Polacy po dobry początku i minimalnym prowadzeniu do przerwy (43:40), złapali trochę zadyszki po przerwie, ale Finowie prowadzili tylko przez kilkadziesiąt sekund. Czwarta kwarta była już w zasadzie pod kontrolą, prowadziliśmy cały czas różnicą ok. 10 punktów, chociaż rywal dominował w walce o zbiórki. Wreszcie wpadło trochę rzutów z dystansu (10/34), wciąż w ataku bardzo nam jednak atutów pod samym koszem.
Kolejny mecz Polaków już w niedzielę – o godz. 15.00 zagramy z Portugalią, która w piątek przegrała z Finlandią różnicą aż 24 punktów. Bezpłatna transmisja na kanale FIBA w YouTube.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
TS
Nike Zoom KD11 “Still KD” – zagraj w butach Kevina Duranta! >>