REDAKCJA

MKS lepszy od Polpharmy – nowe nadzieje w Dąbrowie

MKS lepszy od Polpharmy – nowe nadzieje w Dąbrowie

Większe doświadczenie i umiejętność wykorzystywania błędów rywala. MKS Dąbrowa niewysoko, ale zasłużenie (105:99) pokonał Polpharmę w Starogardzie Gdańskim. Udany debiut zaliczył Adris De Leon.

Jacek Winnicki / fot. Dorota Murska, MKS Dąbrowa Górnicza

W takich butach finały NBA wygrywał Kevin Durant! >>

MKS wygrał ten mecz, ponieważ – jak na spotkanie wyjazdowe – zaimponował skutecznością rzutów z dystansu, trafił 13 trójek. Sam Cleveland Melvin miał świetne 5/7 z dystansu. Goście pokazali też większe wyrachowanie w kluczowych momentach, bardzo przydał się tu nowy zawodnik Adris De Leon.

Rozgrywający z Dominikany, debiutujący w MKS-ie, to trochę inny rodzaj gracza niż Trey Davis. Już 34-letni zawodnik to nie tyle seryjny strzelec, co typ “weterana – cwaniaka”, potrafiącego zdobywać punkty i pomagać drużynie na różne sposoby. Zanotował 21 punktów w 22 minuty na parkiecie i powinien być solidnym wzmocnieniem, zwłaszcza, gdy popracuje nad kondycją.

Polpharmie – to niestety tradycja – brakowało przyzwoitej obrony. Niezależnie od tempa gry, 105 straconych punktów na własnym parkiecie to klęska. Tym razem nie wpadały też, tak ważne dla zespołu Artura Gronka, trójki (7/25, czyli 28%).

Justin Bibbins grał dobrze, ale krócej niż zwykle, na skutek problemów z faulami. Nie pomógł też drużynie, łapiąc 5. przewinienie w idiotyczny sposób (utrudnianie rozpoczęcia gry) na kilka minut przed końcem.

W czwartej kwarcie “przebudzeni” Tre Bussey (22 pkt.) i Kacper Młynarski (20 pkt.) doprowadzili jeszcze Polpharmę na odległośc tylko 4 punktów straty, ale w być może najważniejszej akcji meczu przechwytem popisał się Ben Richardson, a Młynarski zaliczył faul umyślny. Losy zaciętego pojedynku były przesądzone.

Polpharma ewidentnie złapała zadyszkę – przegrała już 3. mecz z rzędu. Dąbrowa znów za to wygląda lepiej, nadzieję na przyszłość w playoff daje też obiecujący debiut De Leona.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>

TS

W takich butach finały NBA wygrywał Kevin Durant! >>




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami