
To była naprawdę długa droga. MKS znalazł się w grupie A, a pierwszą rundę zakończył z bilansem 4-2, przegrywając z Oberwartem i Pardubicami. W ćwierćfinale dąbrowianie rywalizowali z rumuńską Timisoarą. Za sprawą korzystnego wyniku dwumeczu podopieczni Jacka Winnickiego znaleźli się wśród najlepszych czterech ekip. Pojechali do Wiednia, wygrywając najpierw z Komarno, a następnie z Vienną. Efekt? Puchar za zwycięstwo w Alpe Adria Cup!
🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉
— MKS Dąbrowa Górnicza (@MKSDG_Kosz) March 16, 2023
Relacja z meczu: https://t.co/YpKtBoJ1Wx#ThisIsAAC #plkpl #DębowaSiła pic.twitter.com/u5uKLIh8Or
Co ciekawe, MKS jest pierwszym polskim klubem, który zdobył to trofeum. W ubiegłym sezonie finał należał do słowackiego Patrioti Levice, z kolei dwa lata temu plany organizatorów pokrzyżowała pandemia koronawirusa.
I choć trener Winnicki na co dzień bazuje na graczach zagranicznych, to za czwartkowe starcie w Wiedniu należy wyróżnić Polaków. Szczególnie dwóch – Jarosława Mokrosa i Kacpra Radwańskiego. Ci zdobyli łącznie 26 oczek, a aż sześciu graczy zakończyło spotkanie z dwucyfrówką na koncie.
Teraz MKS wraca do rywalizacji w Energa Basket Lidze. Kolejne spotkanie już 19 marca, gdy dąbrowianie pojadą do stolicy Polski na starcie z Legią Warszawa. Ich obecny bilans w ekstraklasie wynosi 9 zwycięstw i 12 porażek. Czołowa ósemka ucieka, ale nie na tyle znacząco, by jej dogonienie było niemożliwe. Za wygraną w Europie – gratulujemy!