Załóż konto w Superbet i odbierz 1554 zł na start!
W niedzielny wieczór w mediach społecznościowych MKS-u pojawiła się informacja, że Matthias Tass nie będzie dłużej reprezentował barw klubu z Dąbrowy Górniczej. Do Polski trafił w sierpniu z włoskiego Trydentu. Był zawodnikiem wypożyczonym, a w jego umowie z MKS-em została wpisana możliwość wykupienia kontraktu. Na taki ruch zdecydowała się Manresa. Tym samym Estończyk kolejne mecze zagra już w lidze ACB.
23-latek wystąpił w sześciu spotkaniach Energa Basket Ligi. Zaprezentował się w nich z naprawdę dobrej strony, notując średnio: 11,2 punktu, 6 zbiórek i 1,3 asysty. Każdorazowo wychodził w pierwszej piątce MKS-u. Prawdopodobnie najlepszy występ zaliczył w Łańcucie, gdy zdobył 12 oczek i 8 zbiórek, a jego zespół wygrał drugi mecz w sezonie.
Odejście Tassa powoduje, że za moment powinniśmy rozglądać się za ogłoszeniem nowego zawodnika. Odpowiedzialny za zagraniczne transfery Michał Dukowicz (asystent Jacka Winnickiego, do niedawna również asystent Igora Milicicia przy reprezentacji Polski) nieraz sięgał po prawdziwe “perełki”. Wydaje nam się, że tym razem może być podobnie. Na ten moment trener MKS-u ma do dyspozycji czterech zawodników zagranicznych: Alonzo Verge’a, Martina Krampelja, Josepha Chealy’ego oraz Trevona Bluietta. Nie musimy dodawać, że to właśnie oni stanowią o sile klubu z Dąbrowy Górniczej.
Na ten moment MKS jest dość nisko w tabeli, bo dopiero na czternastym miejscu. Nie wynika to jednak tylko z przeciętnego bilansu, ale również z rozegrania mniejszej liczby spotkań niż rywale. Najbliższy mecz dąbrowian zaplanowano na 18 listopada – wtedy podopieczni Jacka Winnickiego zmierzą się u siebie z wicemistrzem Polski, Legią Warszawa.