REDAKCJA

MKS zagra z Austriakami, Zastal – z Czechami. Jakie są szanse na zwycięstwo? [ZAPOWIEDŹ]

MKS zagra z Austriakami, Zastal – z Czechami. Jakie są szanse na zwycięstwo? [ZAPOWIEDŹ]

Zapowiedź „pucharowej środy” w wykonaniu polskich zespołów to także tekst o rozgrywkach regionalnych. O 18:30 w ramach Ligi Północnoeuropejskiej Zastal w domowym meczu zmierzy się z Czechami z Basket Brno, a o 19:00 w wyjazdowym meczu w Austrii, MKS będzie rywalem lokalnych Kapfenberg Bulls. Organizatorzy obu rozgrywek zapewniają transmisję na swoich kanałach YouTube.

fot. Alicja Gołębiowska / MKS Dąbrowa Górnicza

Czeski Basket Brno nie rozgrywa dobrego sezonu i to raczej Zastal będzie faworytem do odniesienia trzeciego zwycięstwa w pucharze ENBL. Czesi zaczęli te rozgrywki od dwóch porażek: z angielskim Newcastle i rumuńskim Voluntari. Nie wiedzie im się także w lidze czeskiej – przeciętnej jeśli chodzi o poziom, żeby nie powiedzieć słabej. Tutaj zespół z Brna ma bilans 5-5, i tak poprawiony dwoma ostatnimi zwycięstwami z rzędu. Średniego sezonu nie ratuje nawet fakt, że w 3. kolejce zawodnicy Basket Brno pokonali wielki (jak na czeskie realia) Nymburk. Z drugiej Zastal przegrywał ostatnie ligowe mecze z faworytami do medali (bilans 2-6), ale w ENBL jest w czubie tabeli z bilansem 2-1, takim samym jak cztery inne zespoły.

Zespół z Brna to trzykrotny mistrz Czech (choć ostatnio blisko 30 lat temu) i wielokrotny mistrz Czechosłowacji. Przez blisko 3 dekady drużynie nie udawało się jednak dostać choćby do finałów ligi czeskiej – w ostatnim sezonie odpadli w ćwierćfinale, w dwóch poprzednich w półfinale. Od wielu lat nie uczestniczą w europejskich pucharach FIBA. Kilka sezonów temu grali za to w rozgrywkach Alpe Adria Cup (raz meldując się w półfinale), a teraz trzeci sezon z rzędu ligowe granie urozmaicają sobie i kibicom występami w ENBL. Dwa lata temu, w Final Four pierwszej edycji we Włocławku zdobyli nawet brązowe medale. Ich bilans przeciwko polskim zespołom na przestrzeni tych trzech sezonów to 0-4 (porażki z Anwilem, Kingiem, Stalą, Treflem).

Najważniejsze postacie w zespole:

  • Czesi Ondrej Siska (PG, 190/30), Viktor Pulpan (PG, 191/27) i Simon Svoboda (F, 202/19) stanowią szkielet lokalnej części składu. Z tej trójki najlepiej znany jest Pulpan, ocierający się o pierwszą reprezentację Czech. Poza nimi, sporo tu obecnych lub byłych młodzieżowych reprezentantów kraju. Od dłuższego czasu przez problemy z kolanem niedostępny jest za to doświadczony Jakub Krakovic (F/C, 205/33), który z pewnością przydałby się drużynie.
  • Obcokrajowcy w Brnie grają wyłącznie na pozycjach podkoszowych i są to Amerykanin Greg Lee (PF, 206/25) – po sezonie w drugiej (!) lidze Portugalii, Litwin Tomas Zdanavicius (F/C, 203/27) – ostatnio w lidze słowackiej, wcześniej też islandzkiej i w litewskich zespołach spoza pucharów, oraz debiutujący w Europie Amerykanin Terrell Brown-Soares (C, 208/25) – wcześniej był w Meksyku i G League. Na początku sezonu 2 mecze zdążył zagrać Nick Fullard (C, 211/27), ale kompletnie nie odnalazł się w zespole i po testach nie podpisano go do końca sezonu.

Zespół od tego sezonu ma nowego trenera. Doświadczonego Lubomira Ruzickę zastąpił młodziutki jak na head coacha (rocznik 1995), dotychczasowy asystent w zespole – Martin Vanek.

Podopieczni trenera Dedka największą uwagę powinni skupić na trio Siska – Lee – Zdanavicius. Obwodowy w lidze rzuca prawie 16 pkt. na mecz, dodając ok. 5 asyst, w dwóch meczach ENBL zaliczył ich w sumie 14. Podkoszowy Amerykanin w czeskiej NBL notuje średnią linijkę na poziomie 15 punktów i 7 zbiórek, a Litwin 12 punktów i 5 zbiórek. Zdanavicius był bardzo aktywny w dwóch dotychczasowych meczach w Europie, notując świetne 23 punkty i 10 zbiórek na mecz.


Obrońca tytułu Alpe Adria Cup, w przeciwieństwie do zespołu z Zielonej Góry, zagra w środę na wyjeździe. Przeciwnikiem MKS Dąbrowa Górnicza będzie zespół Kapfenberg, którego pełna nazwa brzmi OSC Capital Bulls Kapfenberg.

Austriacy to siedmiokrotni mistrzowie kraju, tytuły zdobywający seryjnie – najpierw 4 z rzędu w latach 2001-2004, potem trzy kolejne w 2017, 2018 i 2019. Ostatnie 2 sezony austriackiej Bundesligi kończyli na ćwierćfinale, w sezonie 2021 byli wicemistrzami. W ostatnich latach sporo było ich w Europie – zagrali kilka sezonów w FIBA Europe Cup (mieli tam zapewnione miejsce jako mistrz Austrii), wygrywając pojedyncze mecze, kilka lat temu dotarli do ćwierćfinału Alpe Adria Cup, przed rokiem nie wyszli z grupy.

Aktualnie zespół Bulls należy do szerokiej czołówki ligi austriackiej, z bilansem 5-2 są punkt za liderami tabeli. Taki sam bilans w PLK po ostatniej porażce ze Spójnią ma też MKS. Różna za to jest sytuacja w tabeli grupy A Alpe Adria Cup – Kapfenberg po pokonaniu Słowaków, Czechów i Chorwatów ma perfekcyjne 3-0 i pewnie zmierza do Final Four rozgrywek. Chociaż do ostatecznych rozstrzygnięć w grupie jeszcze długa droga, MKS z bilansem 1-1 musi uważać na to, żeby nie notować zbyt wielu wpadek.

W zespole pierwsze skrzypce grają obcokrajowcy, co nie jest niczym nadzwyczajnym w przypadku zespołów z Austrii:

  • Na obwodzie rządzi dwóch Kanadyjczyków: Ali Sow (PG, 185/25) i Rudi Williams (G, 188/25) – pierwsza strzelba drużyny. Sow trafił do Austrii po sezonie w trzeciej lidze Niemiec, Williams nigdy dotąd nie grał poza kontynentem amerykańskim (NCAA, Kanada). Z kolei na skrzydle i pod koszem gra tu dwóch Amerykanów: Noah Baumann (SF, 198/23) i Johnny McCants (F/C, 202/25). Podobnie jak Williams, to debiutanci w Europie i tegoroczni (Baumann) lub zeszłoroczni (McCants) absolwenci amerykańskich uniwersytetów.
  • Zagraniczną część składu uzupełnia doświadczony Serb Nemanja Krstić (PF, 205/30), który w tym podejściu w zespole jest od 4 sezonów, a w pierwszym był mistrzem Austrii 2017. Co ciekawe, 10 lat temu Krstić, grający wtedy w zespole Mega Basket, załapał się nawet na EuroBasket 2013  z Miciciem, Bogdanem Bogdanoviciem, Bjelicą czy Nenadem Krsticiem w składzie reprezentacji Serbii.
  • O austriackiej części zespołu nie da się zbyt wiele powiedzieć – niewiele rzutów zostaje dla nich w tej drużynie. Dwójka Tobias Schrittwieser (G, 185/27) i David Voetsch (F, 200/22) to gracze z szerokiej kadry Austrii, powoływani tam od czasu do czasu.

Trenerem Kapfenberg Bulls jest nieco nietypowo… Hiszpan. Antonio Herrera poprzednich latach trenował zespoły rezerw (Unicaja) lub był asystentem w klubach ACB (np. Joana Plazy w Maladze, która w 2017 zdobyła EuroCup). Spotkanie MKS z Bulls można więc śmiało anonsować pojedynkiem hiszpańskich szkoleniowców.

O tym jak bardzo zdominowaną przez graczy zza oceanu drużyną jest Kapfenberg Bulls, niech świadczą statystyki. Sow, Williams i Baumann mają średnie odpowiednio 21, 20 i 17 punktów w lidze i 18, 27 i 20 punktów w Alpe Adria Cup. Jeśli dodamy do tego śr. ok. 10 punktów McCantsa i prawie tyle samo Krsticia (w lidze), okaże się, że Austriakom naprawdę brakuje tu piłki. Odnotujmy jeszcze, że Sow to obecnie 4. strzelec austriackiej OBL, a Williams to 2. strzelec Alpe Adria Cup.

W obu pojedynkach polskie drużyny możemy stawiać w roli faworytów, ale to nie muszą być łatwe i piękne dla oka pojedynki. Szczególnie austriacki rywal MKS na własnym parkiecie może (ale nie musi rzecz jasna) być niewygodny. Z kolei Zastal nie prezentuje w tym sezonie wyśmienitej i co ważniejsze stabilnej formy, więc i tu mimo łatki faworyta nie możemy chyba mówić o „pewniaku” do zwycięstwa.

Autor tekstu: Damian Puchalski

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

GTK Gliwice, mimo wsparcia grupy ponad 30. kibiców, nie zdołało wywieźć z Warszawy cennych punktów, które mogłyby ugruntować ich bezpieczną pozycję w tabeli Orlen Basket Ligi i oddalić widmo spadku. Gliwiczanie, walczący o utrzymanie w elicie, przegrali z Dzikami Warszawa 90:80, co sprawiło, że spadli na ostatnie miejsce w tabeli.
17 / 03 / 2025 11:49
Obecny GM Dallas Mavericks na zawsze zostanie zapamiętany jako ten, który oddał w wymianie Lukę Doncica. Nie ma na ziemi i we wszechświecie rzeczy, która byłaby w stanie usunąć to piętno z jego duszy. To stygmat na całe życie. Czy była to jednorazowa zaćma, czy też smutny finał wcześniejszych decyzji, na które mało kto zwracał uwagę? Czy Nico Harrison zrobił w ogóle coś dobrze dla organizacji z Teksasu?
21 / 03 / 2025 11:24
Carmelo Anthony był świetnym strzelcem. Posiadał cały arsenał ofensywnych zagrań, dzięki czemu uzbierał na parkietach NBA ponad 28 tysięcy punktów, więcej niż m.in. Hakeem Olajuwon, Kevin Garnett i Tim Duncan. Perfekcyjnie ułożony rzut był znakiem firmowym „Melo”. Ale jego życie było dalekie od ideału. W książce Carmelo Anthony. Bez obietnic. Autobiografia, która ukaże się nakładem Wydawnictwa SQN 9 kwietnia, dziesięciokrotny uczestnik Meczów Gwiazd i trzykrotny złoty medalista olimpijski z drużyną Stanów Zjednoczonych opowiedział, w jaki sposób przetrwał trudne momenty i dotarł do Madison Square Garden.
19 / 03 / 2025 18:33
Koledzy z drużyny widzą codziennie na treningach radosnego gościa, który jest ich motorem napędowym. Kibice widzą dążącego do celu koszykarza, który co mecz zostawia swoje serce na parkiecie. A co widzi ten zawodnik? To wie tylko on sam. To gracz, który co kolejkę dostarcza Wam emocji z uśmiechem na twarzy. Obserwujecie go i znacie z boiska. Nigdy nie ujrzycie tego, co widzi on. To głos jednej z osób, którą możliwe, że spotykasz każdego dnia na treningach. Być może grałeś przeciwko niemu ostatni mecz, albo jesteś jego fanem. To głos doświadczonego obecnie pierwszoligowego koszykarza, który postanowił podzielić się tym, co widzi sam. 23 lutego to Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Powinniśmy zwrócić wówczas uwagę na to, jak ważne jest dbanie o swoje zdrowie psychiczne, korzystanie ze specjalistycznej pomocy i świadomość, że nigdy nie wiemy, z czym mierzy się druga osoba.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami
Obecny GM Dallas Mavericks na zawsze zostanie zapamiętany jako ten, który oddał w wymianie Lukę Doncica. Nie ma na ziemi i we wszechświecie rzeczy, która byłaby w stanie usunąć to piętno z jego duszy. To stygmat na całe życie. Czy była to jednorazowa zaćma, czy też smutny finał wcześniejszych decyzji, na które mało kto zwracał uwagę? Czy Nico Harrison zrobił w ogóle coś dobrze dla organizacji z Teksasu?
21 / 03 / 2025 11:24