Przewaga Rosy Radom nad MKS-em Pruszków widoczna była od samego początku. Ostatecznie skończyło się na zwycięstwie różnicą 13 punktów, 102:89. Najskuteczniejszym graczem radomian był Norbert Ziółko, który zdobył 27 punktów.

adidas Harden Vol. 2 – w tych butach James Harden gra jak MVP >>
Od pierwszych minut radomianie zaznaczyli swoją przewagę fizyczną. Zdobywali punkty bliżej obręczy (Norbert Ziółko i Karol Nowakowski) i po kilku chwilach było już 12:2. Przemysław Kuźkow rozpoczął mecz od wielu pudeł – po pierwszej kwarcie w jego statystykach rzutowych widniało 1/6 z gry. Dobra gra Jakub Chadaja (9 punktów, 4/5 z gry) zapobiegła ucieczce Rosy i po 10 minutach było 24:19 dla zespołu z Radomia.
Druga kwarta przebiegała pod dyktando Rosy. Ogromne problemy w defensywie i na zbiórce sprawiały, że pruszkowianie nie potrafili dotrzymać kroku rywalom. Najwięcej kłopotów MKS miał z zatrzymaniem Norberta Ziółko, który do przerwy miał 16 punktów. Po drugiej stronie cały czas zawodził duet liderów Przelazły – Kuźkow, 5/25 i 10 punktów. Do przerwy 53:33 dla Rosy.
Dominacja radomian była widoczna również po przerwie. Przewaga pomimo pogoni pruszkowian stopniała zaledwie o punkty. Po 30 minutach było 79:60. Dobre minuty z ławki zaliczył Kacper Rojek, który był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem Rosy w tym spotkaniu – 15 punktów. Radomianie grali bardzo zespołowo, w całym spotkaniu zanotowali aż 21 asyst.
MKS w czwartej kwarcie jeszcze ambitnie walczył. Swój dorobek punktowy podreperował Kuźkow (w sumie 27 w całym meczu), który w tym meczu miał także 6 przechwytów. Jednak Rosa była tego dnia zbyt mocna dla pruszkowian, co potwierdza ostateczne rozstrzygnięcie tego meczu, 102:89 dla radomian.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
RW
adidas Harden Vol. 2 – w tych butach James Harden gra jak MVP >>