PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!
Brynton Lemar w ostatni weekend rozegrał jedno z najlepszych spotkań w PLK, a jego występ wygląda jeszcze bardziej imponująco, kiedy zobaczymy na wynik i klasę rywala. Amerykanin przyćmił gwiazdy Anwilu Włocławek i naszym zdaniem zasługuje na tytuł MVP 11. tygodnia.
Start na własnym parkiecie rozjechał leniwy i nieskuteczny Anwil 96:71, a Lemar w tym spotkaniu zdobył 27 punktów przy naprawdę dobrej skuteczności – 4/6 za 2, 4/6 za 3 i 7/7 z linii rzutów wolnych. Lemar jednak nie tylko punktował, także kreował partnerów – 11 asyst, czyli jego najlepszy wynik w tym sezonie w tej statystyce. Amerykanin również ustanowił swój ligowy rekord w zbiórkach – 6.
Obwodowy Startu imponuje w całym sezonie ogromną wszechstronnością. Jest przyzwoitym strzelcem (38% za 3 w sezonie), a do tego kapitalnie gra na koźle i z pozycji numer 2 bardzo często mija swoich rywali w akcjach 1 na 1. Udało mu się w takiej sytuacji ograć nawet Michała Sokołowskiego, świetnego przecież obrońcę, który kilka dni wcześniej skutecznie ograniczył gwiazdę europejskiego formatu, Keitha Langforda.
Lemar w dotychczasowych 11 spotkaniach notuje średnio 18,7 punktu (tylko raz zdobył mniej niż 10 punktów), 4 asysty i 4 zbiórki. Jest piątym strzelcem ligi i jednym z faworytów (tak, tak) na ten moment do nagrody MVP sezonu.
W następnej kolejce Start powalczy na własnym parkiecie o 7. zwycięstwo z rzędu i umocnienie się w czołówce ligi z BM Slam Stalą Ostrów Wlkp. (niedziela, 17:30).
PK
.