PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!
Mecz derbowy był zdecydowanie największym hitem poprzedniej kolejki (relacja TUTAJ>>) i jednocześnie jednym z niewielu spotkań ostatniego weekendu, które było choć trochę zacięte (w pierwszej połowie).
Najlepszym graczem Anwilu w wygranej 102:86 nad Polskim Cukrem był Ricky Ledo, który naszym zdaniem zasługuje na miano MVP 15. tygodnia w PLK.
Zaczęło się niezbyt skutecznie, bo od 1/10 z gry w pierwszej połowie. Amerykanin forsował rzuty i akcje pod siebie, a jedne punkty jakie zdobył, to była dopiero dobitka po własnym niecelnym rzutem.
Przyszła jednak druga połowa, a w niej huragan Ricky, który uderzył w defensywę Twardych Pierników. Ledo z 33 punktów jakie Anwil zdobył w trzeciej kwarcie, rzucił 16, w tym niesamowite 3 trójki z rzędu w minutę (wideo poniżej). W sumie zdobył 22 punkty, zebrał 8 piłek, rozdał 5 asyst, miał także 2 przechwyty i 8 wymuszonych fauli.
Kiedy złapie swój rytm staje się graczem często nie do zatrzymania dla rywali. Przy drugiej trójce ze swojej serii obrona Polskiego Cukru była zdecydowanie za daleko, a Ledo wypuszczając piłkę z rąk już cofał się do obrony będąc przekonany o skuteczności swojego rzutu.
W całym sezonie Amerykanin notuje średnio 16,7 punktu (45,3% z gry), 5,1 zbiórki, 4,6 asysty i 2,1 przechwytu. Jest na ten moment jednym z największych faworytów do nagrody MVP. Nie tylko zdobywa punkty, ale mocno włącza się w walkę o zbiórki, gra z zespołem, a w obronie poluje na przechwyty.
PK
.