
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Historię Ala Horforda i jego kłótni z Celtics o wysokość kontraktu, które w 2019 roku zadecydowały o dłuższym rozstaniu obu stron, opisywaliśmy dość szczegółowo przed rozpoczęciem walki w półfinale Konferencji Wschodniej. Doświadczony skrzydłowy w dwóch kolejnych seriach Celtics odegrał, zgodnie z przypuszczeniami, kluczową rolę:
Półfinał Wschodu przeciwko Bucks: 39 minut, 13,0 pkt, 10,4 zbiórki oraz 4,1 asysty na mecz.
Finał Wschodu przeciwko Heat: 37,3 minuty, 9,8 punktu, 10,0 zbiórki, 3,7 asysty i 2,0 bloku na mecz.
Nieźle jak na gościa, który w piątek skończy 36 lat. Po pierwszym w karierze awansie do finału NBA Horford nie krył zadowolenia:
Powody do radości ma podwójne. Tak jak sobie wymarzył przed sezonem – przypadające na 3 czerwca urodziny będzie mógł świętować z kolegami w szatni, wciąż walcząc o mistrzostwo. Na dodatek nieźle na tym zarobił.
W przyszłym sezonie Horford będzie w ostatnim roku obowiązywania kontraktu, który orginalnie podpisał w 2019 roku z 76ers. Umowa opiewa na 26,5 miliona dolarów, ale początkowo tylko 14,5 mln z tej kwoty było gwarantowane. Kontrakty koszykarzy NBA zawierają rozmaite zapisy. Ten Horforda przewidywał, że w razie ewentualnego awansu do finału kwota gwarantowana w umowie na ostatni sezon wzrośnie z 14,5 do 19,5 miliona dolarów.

– To najlepiej wydane pięć milionów w historii naszego klubu – śmieją się kibice Celtics.
Jeśli zespół z Bostonu pokona w finale Golden State Warriors, uruchomiony zostanie kolejny z zapisów kontraktu Horforda i całość jego ostatniego kontraktu zostanie gwarantowana. Jednym słowem: mistrzostwo w tym sezonie kosztowałoby Celtics siedem milionów dolarów w przyszłym.
Dwa dni przed pierwszym meczem nr 1 finałów po Bostonie krąży jednak plotka, że Celtics zamierzają ostatecznie zakończyć spekulacje wokół umowy Horforda i zagwarantować jego kontraktu na kolejny sezon tu i teraz. Bez względu na wynik finału.
Jedyne słuszne rozwiązanie! Horford zasłużył na taki gest jak mało kto.
Pierwszy mecz finału z czwartku na piątek o godz. 3 w nocy czasu polskiego.
Michał Tomasik
Chcesz obejrzeć ten mecz w TV? Informacje TUTAJ >>

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>