
Atlanta Hawks – w pierwszej części sezonu wydawać się mogło, że pierwszy pick minionego draftu Zaccharie Risacher jest na prostej wskazującej znak “bust”. 19-latek rozkręca się jednak z tygodnia na tydzień, w dodatku w mionym tygodniu został najmłodszym graczem w historii Atlanty Hawks z dorobkiem minimum 500 punktów, 150 zbiórek, 50 asyst i 50 celnych trójek,
Boston Celtics – Jayson Tatum wskoczył na 9. miejsce w historii organizacji Celtics w liczbie zdobytych punktów. Tatum z 13193 punktami goni teraz legendę ligi Billa Russella, który zdobył dla Bostonu 14522 punkty i jest na miejscu ósmym,
Brooklyn Nets – Ben Simmons to kwintesencja przedsiębiorczości w NBA. Simmons wykupił przed momentem swój kontakt z Nets i karierę kontynuować będzie w barwach Clippers, Rockets lub Cavaliers. Za ostatnie 3 lata Ben z tytułu kontaktu otrzymał ok. 105 mln $. W tym czasie wystąpił w 90 z 211 możliwych spotkań. Na przestrzeni tych 3 sezonów rzucił w sumie 587 punktów, co daje ponad 180 tys. $ za każdy zdobyty punkt – tak trzeba żyć,
Charlotte Hornets – nie jest to może wynik imponujący, ale z całą pewnością ładnie komponuje się w kronice rodziny Curry’ch. Seth zaliczył w tym tygodniu asyste numer 1000 na parkietach NBA, tym samym dołączył do taty i brata w klubie +1k. Stephen zaliczył w karierze do tej pory 6377 kluczowych podań, Dell natomiast 1909, a licznik Setha wskazuje na 1002,
Chicago Bulls – Ach, to Chicago. Dobrze, że można cieszyć się i opisywać chociażby małe historie. Matas Buzelis, debiutant, który nie mogł wywalczyć stałego miejsca w rotacji od początku sezonu, od drugiej połowy stycznia jest coraz ważniejszym elementem rotacji Byków. Dodatkowo zaliczył właśnie perfekcyjny występ i został najmłodszym graczem w historii NBA na 100 proc. skuteczności, z minimum 10. celnymi rzutami z gry. Fun fact – taki występ zaliczył jako debiutant również Dennis Rodman w barwach Detroit Pistons,
Cleveland Cavaliers – po pozyskaniu w trakcie trade deadline De’Andre Huntera z Atlanty Hawks, Cavs mają w składzie w tej chwili pick numer 4, 5 i 24 draftu z 2019 roku (Garland, Hunter, Jerome) oraz dwóch graczy, którzy podpisali kontrakty poza draftem w tym samym roku (Dean Wade oraz Max Strus),
Dallas Mavericks – zwycięstwo nad Houston Rockets i totalna dominacja – tak w skrócie opisać można debiut Anthony’ego Davisa w barwach Mavs. Davis co prawda nie dokończył spotkania (miejmy nadzieję, że to niegroźny uraz), ale linijka w postaci 26. punktów, 16. zbiórek, 7. asyst i 3. bloków to pierwsza taka linia statystyczna w historii organizacji w debiutanckim występie,
Detroit Pistons – Cade Cunningham to gwiazda numer jeden Detroit, ale dość po cichu genialny sezon rozgrywa Malik Beasley. Malik w spotkaniu przeciwko 76ers zaliczył swój career high w punktach trafiając 9 trójek, a w całym sezonie ma już 200 celnych rzutow zza luku. To drugi wynik w całej NBA, bo więcej ma jedynie Anthony Edwards,
Denver Nuggets – to co prawda nie statystyka z ostatniego tygodnia, ale bardzo ciekawa. Nikola Jokić słynie z seryjnych triple- double, natomiast w spotkaniu z Chicago Bulls dwa tygodnie temu zaliczył w tym konkretnym meczu 5 wsadów. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że w pozostałych 47. spotkaniach, w których wystąpił zaliczył ich łącznie 8,
Golden State Warriors – Jimmy Butler zadebiutował minionej nocy w barwach Golden State Warriors i był to udany debiut (25 punktów, 2 zbiórki, 4 asysty; zwycięstwo GSW). Jimmy dołączając do GSW stworzył właśnie “BIG 3” starsze niż legendarne trio z Chicago z 1998 roku (Jordan, Pippen, Rodman). Green (34 lata), Butler (36), Curry (37) zarobią w ciągu najbiższych 3 lat w sumie niemal 400 mln. $,
Houston Rockets – Amen Thompson staje się powoli jednym z najbardziej elektryzujących graczy w całej lidze. Atletyzm, elitarna już defensywa do czego dokłada już wszechstronność na parkiecie. W efekcie Thompson zaliczył w tym sezonie 3 triple-double stając się najmłodszym graczem w historii Houston notującym występy z potrójną-podwójną zdobyczą,
Indiana Pacers – to, że Indiana to mały rynek wie pewnie każdy fan NBA. W Pacers wpadli na dość niecodzienny pomysł żeby świętować wybór do ASG Pascala Siakam. Siakam nosi numer 43 na jerseyu, więc bilety na wtorkowy mecz Pacers-Knicks zaczynają się od 4,3 – dla porównania Big Mac w McDonald’s kosztuje od 4,5$,
Los Angeles Clippers – Norman Powell dostał właśnie zaproszenie do udziału w konkursie rzutów za 3 punkty podczas All Star Weekend. Powell notuje statystycznie najlepszy sezon w karierze zdobywając średnio +20 punktów przy skuteczności +50 proc. z gry, +40 proc. za trzy i +80 proc. z linii rzutów osobistych jako jedyny guard w lidze,
Los Angeles Lakers – LeBron James kolejny już raz zapisał się w historii NBA. James jest w tej chwili zarówno najmłodszym, jak i najstarszym zawodnikiem, który zaliczył minimum 40 punktów w meczu NBA. Pierwszy raz dokonał tego 27 marca 2004 roku w wieku 19. lat i 88. dni. Ostatni taki występ miał miejsce 6 lutego 2025 roku w wieku 40. lat i 38. dni. Oba te występy dzieli dokładnie 7621 dni,
Memphis Grizzlies – Niedźwiadki zanotowały w tym sezonie już 16 występów z minimum 130. punktami. To najlepszy wynik w historii organizacji, a do końca sezonu pozostało Memphis jeszcze 30 spotkań do wyśrubowania rekordu,
Miami Heat – Saga transferowa z Jimmy’m Butlerem dobiegła końca. Mimo dość chłodnej atmosfery rozstania, Jimmy jest rekordzistą organizacji Miami Heat w dwóch ciekawych kategoriach:
56 – najlepszy wynik punktowy w play-off w historii Miami Heat (drugi wynik 49 punktów LeBron James),
13 – liczba triple-double w barwach Miami Heat (drugi wynik to 9 – również LeBrona Jamesa),
Milwaukee Bucks – w spotkaniu z Atlanta Hawks (debiut Kyle’a Kuzmy) gracze Milwaukee rzucili 47 punktów w drugiej kwarcie, trafiając jednocześnie 12 trójek w 12 minut. To rekord organizacji.
Minnesota Timberwolves – to był bardzo udany tydzień dla Anthonego Edwardsa. W ciągu doby w dwóch kolejnych meczach zaliczył 90 punktów, a co za tym idzie, wyprzedził na liście all-time organizacji Timberwolves Karla Athony’ego Townsa w liczbie minimum 40. punktowych występów (Ant ma takich spotkań już 14, KAT 13),
New Orleans Pelicans – Dejounte Murray przeszedł operację po zerwaniu Achillesa. Murray nie zaliczy tego seoznu do udanych. Najpierw w pierwszym spotkaniu sezonu złamał rękę, w wyniku czego opuścił 17 spotkań, a teraz czeka go przerwam która najprawdopodobniej zabierze mu część sezonu 2025/26.
New York Knicks – 06.02.2021 – w tym tygodniu minęły dokładnie 4 lata od momentu, w którym New York Knicks w wymianie sięgnęli po Derricka Rose’a. DRose w pierwszym wywiadzie symbolicznie powiedział: “mamy tu coś do zrobienia”, po czym Knicks po raz pierwszy od 8. lat awansowali do fazy play-off,
Oklahoma City Thunder – Na przestrzeni 10. ostatnich spotkań Shai Gilgeous-Alexander notuje średnio ponad 38 punktów przy skuteczności 57 proc. z gry. W historii NBA jedynie on i Michael Jordan mogą pochwalić się takimi statystykami. Shai 2024/25 MVP?
Orlando Magic – Goga Bitadze i Tristan da Silva – dość egzotyczny duet żeby go wystawić do jakiejś ciekawej i historycznej statystyki? A jednak. Bitadze i da Silva zaliczyli w spotkaniu z Sacramento Kings odpowiednio 7/7 i 5/5 z gry i jest to pierwszy w historii Orlando Magic przypadek, w którym dwóch zawodników przy minimum 5. rzutach z gry było bezbłędnych w jednym spotkaniu,
Philadelphia 76ers – Hubie Brown! Legendarna postać, koszykarz, analityk, komentator sportowy członek Hall of Fame, który w wieku 91. lat skomentował po raz ostatni mecz i było to spotkanie Philadelphia 76ers – Detroit Pistons. Trzeba przyznać, że to słuszny wiek do przejścia na emeryturę,
Phoenix Suns – Devin Booker został w wieku 28. lat najlepszym strzelcem Phoenix Suns wszechczasów. Booker wyprzedził Waltera Davisa i z 15744 punktami zaczął śrubować samodzielnie ten rekord. Warto wspomnieć, że do Bookera należą 4 z 5. najepszych punktowych występów w historii organizacji (kolejno 70, 62, 59 i 58 punktów),
Portland Trail Blazers – kto jest bardziej zaskoczony tym, co wyczyniają PTB w ostatnich spotkaniach? Trener Billups, zawodnicy, czy fani Portland? Blazers w ostatnich 10. spotkaniach mają bilans 9-1 (porażka jedynie z OKC ) i najlepszy NET rating w lidze,
Sacramento Kings – minionej nocy Domantas Sabonis zaliczył 45. double-double w tym sezonie. Warto dodać, że w 48. rozegranych meczach umocnił się również na pierwszym miejscu na liście najlepiej zbierających w lidze. Dodatkowo Sabonis notuje w tym sezonie najlepszą średnią punktową i zbiórek w karierze – i to wciąż za mało na powołanie do meczu gwiazd,
San Antonio Spurs – Victor Wenbanyama pobije z całą pewnością w NBA wiele rekordów, a część z nich dotyczyć będzie z całą pewnością statystyk dotyczących bloków. Wemby notuje w tej chwili średnio 3,91 bloku na mecz i jest to najwyższy wskaźnik bloków od 29. lat i czasów Dikembe Mutombo!
Toronto Raptors – Fani Raptors, wybaczcie. Nie udało mi się znaleźć w przypadku tej ekipy żadnej historycznej bądź wyjątkowej ciekawostki za ostatni okres,
Utah Jazz – Walker Kessler, środkowy Utah Jazz od wielu tygodni wspominany był w plotkach dotyczących potencjalnej wymiany do Los Angeles Lakers. Młody center po cichu zalicza fantastyczny sezon, mając średnie na poziomie double-double oraz 71 proc. celnych rzutow z gry (to najlepszy wynik w całej NBA). Nie dziwi fakt, że Jazz ustawili zaporową cenę za swojego podkoszowego,
Washington Wizards – Wizards z bilansem 9-42 (17,6 proc. wygranych spotkań) są na dobrej drodze do rozegrania najgorszego sezonu w 64. letniej historii organizacji. Najgorszy w tej chwili statystycznie jest poprzedni rok (bilans 15-67 – 18,3 proc. wygranych spotkań ) Nie jest to zatem najlepszy czas dla fanów Czarodziei.