PRAISE THE WEAR

NCAA – Szymon Wójcik z nową uczelnią – zagra w UMBC w Maryland

NCAA – Szymon Wójcik z nową uczelnią – zagra w UMBC w Maryland

Silny skrzydłowy od kilku lat trenujący i grający w USA, ma przenieść się do uczelni UMBC. Szymon Wójcik, syn legendarnego Adama Wójcika, tym razem ma zagrać w drużynie bez brata – Jana.
Szymon Wójcik / fot. MSU Bears Basketball

Kompleksowa oferta medyczna we Wrocławiu– poznaj SportsMedic >>

Szymon i Jan Wójcikowie (rocznik 1999) w poprzednich sezonach występowali w Missouri State (2018/19) i Northwest Florida State College (2019/20). Obaj są skrzydłowymi, mierzą po ok. 206 cm wzrostu i dotąd przez całą karierę grywali w tych samych drużynach. Tym razem Szymon wybrał drużynę w I dywizji NCAA, a Jan jeszcze szuka klubu, niewykluczone, że będzie to jakiś zespół na nieco niższym poziomie.

Drużyna UMBC Retrievers , reprezentująca University od Maryland, gra w średniej konferencji America East. W 2018 roku sprawiła wielką sensację eliminując w turnieju NCAA rozstawioną z numerem 1. Virginię. Drużyna prowadzona przez trenera Ryana Odoma, uchodzi za grającą szeroka rotacją, co daje szanse na spore minuty dla Szymona Wójcika.

W ubiegłym sezonie Szymon w barwach Northwest Florida State College – w rozgrywkach junior college’ów – grywał średnio po ok. 17 minut, zazwyczaj wychodząc w pierwszej piątce. Notował 6.7 punktu oraz 4.9 zbiórki na mecz, trafiał 40% rzutów z gry. Te rozgrywki stały na niższym poziomie niż NCAA, natomiast atutem było to, że Wójcik mógł także grać, a nie tylko trenować.

Niedawno ukazało się nagranie, w którym Jan i Szymon Wójcikowie opowiadają o swoich karierach i dalszych planach. Warto zobaczyć TUTAJ >>

RW

.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami