Nowa oferta powitalna PZBUK – darmowy zakład 50 zł.! >>
O dziwnych okolicznościach rozstania z dwoma ważnymi graczami Anwilu Włocławek poinformował wczoraj – w rozmowie z Polską Agencją Prasową – prezes klubu, Arkadiusz Lewandowski. Powiedział, że Chris Dowe i Ricky Ledo wyjechali na podstawie własnych decyzji, w żaden sposób nie konsultując tego z klubem, ani nie odzywając się w sprawie kontraktów.
Pozostali zawodnicy normalnie kontaktują się z klubem, niezależnie od tego, gdzie aktualnie przebywają. W Polsce pozostał Rolands Freimanis, głównie ze względu na bardzo małe dziecko. Do Włocławka przyjechał też McKenzie Moore, który zakończył rehabilitację w Grecji. W USA przebywa Chase Simon, ale on także normalnie rozmawia z Anwilem i deklaruje powrót na ewentualne wznowienie przerwanych rozgrywek.
We Włocławku nadal jest też trener Igor Milicić. Do 20 marca wstrzymano treningi i działalność klubu, po tym terminie mają zapaść kolejne decyzje, adekwatnie do sytuacji. Wkrótce też będzie można, w przypadku prawdopodobnego oficjalnego zakończenia rozgrywek, rozpocząć negocjacje w sprawie uregulowania i rozwiązania kontraktów.
PG
.