Nie wystarczy zatrzymać jednej gwiazdy. Niemcy zaszokowali Francję wygrywając sensacyjnie 84:81, a Daniel Theis (21 pkt.) pokazał wreszcie, dlaczego trafia właśnie do Boston Celtics.

EuroBasket 2017 – typuj i wygrywaj kasę! >>
Francuzi od początku realizowali jedyny słuszny plan w obronie przeciwko Niemcom – zatrzymać Denisa Schroedera. Faktycznie się udało, rozgrywający Hawks do przerwy miał 2/9 z gry, Francja zaczęła od 16:5 i prowadzona przez Borisa Diawa (15+9+6) wygrywała do przerwy 40:34.
Sęk w tym, że gdy cała obrona rywala skoncentrowana była na 1 graczu, szansę na uwierzenie w siebie dostali inni. Świetny mecz zaczął grać m.in. wszechstronny Daniel Theis, z dystansu niesamowite rzuty zaczął trafiać Luka Staiger. Niemcy bardzo poprawili też obronę i – gry wreszcie na swoim poziomie zaczął Schroeder (21 pkt. 8 asyst) – w III karcie dogonili Francję.
Daniel Theis posterizing Boris Diaw #EuroBasket2017 pic.twitter.com/tBDmgVus5x
— NBADraftProspects (@draftprosnba) September 9, 2017
A w końcówce przegonili. Na 3.5 minuty przed końcem było 70:65, Francja zaczęła grać nerwowo, a Theis nie przestawał trafiać – miał 21 pkt i trafił 8/9 z gry!. Mimo heroicznych wysiłków Evana Fourniera (16 pkt. w IV kwarcie) oraz kilku kompromitujących pomyłek, Niemcy zdołali dowieźć sensacyjne zwycięstwo. We wtorek w ćwierćfinale zagrają z wygranym meczu Hiszpania – Turcja.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
RW