Załóż konto w Superbet i odbierz 1554 zł na start!
Na zegarze pozostało niecałe pięć sekund, gdy AS Monaco przegrywało czterema punktami. Mike James zdecydował się na rzut wysokim lobem nad czyhającym na blok Eddym Tavaresem.
Mierzący 221 cm środkowy próbował zasłonić mu kosz dwoma rękami. Po rzucie jednak wpadł na niego, a na dodatek piłka znalazła się w koszu.
Francuzi doprowadzili do dogrywki, a w niej umiejętnie wymuszali faule i ostatecznie wygrali 95:94.
W ostatniej akcji James spudłował swój rzut za trzy, ale Hiszpanie nawet nie mieli czasu aby zebrać piłkę i przeprowadzić udaną akcję. W dogrywce zaś pudłowali na potęgę i łatwo popełniali faule, które gracze Monaco zamieniali na punkty z rzutów wolnych. Wygrali dogrywkę 7:6.
AS Monaco z bilansem 9-3 zajmuje sensacyjne drugie miejsce w tabeli. Lepsi od nich są na razie tylko gracze Fenerbahce Stambuł, którzy w czwartek wysoko pokonali Albę Berlin 104:75 na wyjeździe.
Podopieczni Dimitrisa Itoudisa mają bilans 10-2. Real Madryt z rekordem 10-4 zajmuje czwartą pozycję.