PRAISE THE WEAR

Nikola Marković w Ostrowie – za ciasno w Stelmecie

Nikola Marković w Ostrowie – za ciasno w Stelmecie

Klub z Zielonej Góry rozwiązał kontrakt z serbskim podkoszowym Nikolą Markoviciem. Znany w PLK zawodnik został od razu przygarnięty przez Stal Ostrów Wlkp.

Nikola Marković wita się z Ostrowem (fot. Andrzej Romański/Plk.pl)

Oficjalne produkty reprezentacji Polski – tylko w Sklepie Koszykarza >>

– Zdecydowaliśmy się na taki ruch, ponieważ po powrocie Borisa Savovića do składu posiadaliśmy siedmiu obcokrajowców. Ktoś z nich byłby poszkodowany i nie znajdował się w składzie meczowym – uzasadnia decyzję o rozstaniu z Nikolą Markoviciem właściciel Stelmetu Janusz Jasiński na oficjalnej stronie klubu z Zielonej Góry.

A skoro rozwiązanie kontraktu nastąpiło za porozumieniem stron, można było śmiało przypuszczać, że zawodnik znalazł już sobie nowy klub, a informacja o zmianie adresu będzie tylko kwestią czasu. I faktycznie, w poniedziałek rano Stal oficjalnie poinformowała o zatrudnieniu nowego gracza.

Nikola Marković nie jest typowym środkowym, jakiego szukano w Ostrowie, ale będąc naprawdę wysoką czwórką (208 cm) może grywać także na piątce. Raczej taki jest plan Stali, której próby znalezienia drugiego centra – wymieniającego się z Adamem Łapetą – skończyły się niepowodzeniem. Jednocześnie panuje tam duży tłok wśród skrzydłowych. Są już przecież Jure Skifić i Grzegorz Surmacz, który posiada polski paszport. Grzegorz Kulka zapewne znów zostanie przyspawany do ławki rezerwowych.

Marković sezon rozpoczynał w Treflu Sopot, ale na początku stycznia przeniósł się do Zielonej Góry. W barwach Stelmetu wystąpił pięć razy w rozgrywkach PLK. Rzucał średnio 8.0 punktu i notował 5.2 zbiórki. W pięciu meczach Ligi Mistrzów rzucał średnio 4.0 punktu i notował 4.0 zbiórki – spędzał średnio 13.2 minut na parkiecie.

Oficjalne produkty reprezentacji Polski – tylko w Sklepie Koszykarza >>




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami