REDAKCJA

No Durant, no problem – Brooklyn Nets rosną w siłę

No Durant, no problem – Brooklyn Nets rosną w siłę

Już osiem kolejnych zwycięstw mają na koncie zawodnicy Brooklyn Nets, którzy w czwartek rozbili 129:92 Orlando Magic. To ich najdłuższa seria wygranych od sezonu 2005/06. Dzięki serii wygranych Nets prawie dogonili już 76ers na pierwszym miejscu Konferencji Wschodniej.
James Harden / fot. wikimedia commons

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Coraz lepsze nastroje mogą mieć kibice Brooklyn Nets. Ich ulubieńców nie da się ostatnio zatrzymać – nowojorski zespół ma w tej chwili najdłuższą serię zwycięstw w całej lidze. W czwartek Nets zmiażdżyli Magic różnicą prawie 40 punktów i nie przeszkodził im w tym wcale brak kontuzjowanego Kevina Duranta. Tym samym Nets wygrali już ósme z rzędu starcie.

KD nie grał w sześciu ostatnich meczach, lecz Nets mają przecież w składzie dwie inne wielkie gwiazdy. Znakomicie spisuje się Kyrie Irving (najwięcej w zespole 27 punktów i 9 asyst przeciwko Magic), a James Harden od czasu transferu na Brooklyn bardzo szybko odnalazł się w nowym miejscu i od kilku tygodni znów jest jednym z najlepszych zawodników w NBA. 

Jak do tej pory w 20 rozegranych meczach Harden notuje średnio 24.9 punków, 11.4 asyst oraz 8.5 zbiórek w każdym spotkaniu – w przypadku asyst i zbiórek mówimy więc o najlepszych cyferkach w karierze Brodacza. 31-latek trafia też przy okazji 49 procent swoich rzutów (w tym 42 procent prób z dystansu) – warto więc podkreślić, że tak skuteczny jeszcze w NBA nie był. 

W ostatnim czasie coraz lepiej gra również ławka rezerwowych Brooklynu. Na szczególne pochwały zasługuje DeAndre Jordan, który dzielnie walczy ze swoją metryką i słabnącym atletyzmem. 32-latek od paru już sezonów miał coraz większe problemy, ale w obliczu odejścia z drużyny Jarretta Allena to na niego spadła dużo większa niż wcześniej odpowiedzialność. DAJ odpowiada wreszcie solidną grą.

Mimo wszystko to wciąż defensywa pozostaje największym problemem nowojorskiego zespołu – to akurat się nie zmieniło. Nie pomogło podpisanie kontraktów z Imanem Shumpertem oraz Andre Robersonem, gdyż obu im daleko jeszcze do formy meczowej. Nets zdecydowali się zresztą kilka dni temu zwolnić obu tych graczy z umów, a zamiast tego podpisali z nimi kontrakty 10-dniowe.

To oznacza, że na Brooklynie mogą planować jeszcze jakieś ruchy przed ostatnim dniem transferów, który w tym roku wypada w czwartek 25 marca. Na razie jednak Nets mogą być umiarkowanie zadowoleni, tym bardziej że Nets wygrywają nawet bez Duranta, który w trwających rozgrywkach jest przecież jednym z najlepszych zawodników w całej lidze. 

Tomek Kordylewski

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami