PRAISE THE WEAR

Nobiles, Turów, Czarni – ależ to były debiuty!

Nobiles, Turów, Czarni – ależ to były debiuty!

Miasto Szkła Krosno robi furorę, ale daleko mu do beniaminków z lat 90. – Nobiles Włocławek i Polonia Przemyśl brały ligę szturmem, w pierwszych sezonach zdobywały srebrne medale.

fot. Energa Czarni Słupsk

PLK – znasz się na koszu, wygrywaj w zakładach! >> 

W piątek zespół z Krosna pokonał w ćwierćfinale Pucharu Polski Trefla Sopot 78:72 i znalazł się w najlepszej czwórce turnieju w Arenie Ursynów – w sobotę zagra o finał z Anwilem Włocławek, którego niedawno ograł u siebie 78:71.

Fajne jest to Krosno. Zaczęło od wysokiej porażki u siebie z Rosą, ale teraz ma bilans 12-8 i szóste miejsce w tabeli, a w składzie świetnego Chrisa Czerapowicza, który jest poważnym kandydatem do nagrody MVP. Może jej jednak nie dostać, bo bardzo prawdopodobne jest jego odejście do hiszpańskiej ACB.

Dawno nie było w PLK tak przebojowego beniaminka – i to absolutnego, bo przecież Krosno nigdy tak wysoko w kosza nie grało. Ale kiedyś mieliśmy większe sensacje. Oto nasz ranking pięciu najlepszych beniaminków od początku lat 90.

1. Nobiles Włocławek 1992/93

Awans wywalczyli jeszcze jako Provide (wygrali 3-1 baraż z Górnikiem Wałbrzych), ale w drużynie prowadzonej przez Szczepana Waczyńskiego (dziadka Adama) już grał Igor Griszczuk, który potem stał się gwiazdą ekstraklasy. Przed debiutem wycofujące się Provide zastąpiła fabryka farb i lakierów Nobiles, a zespół wzmocniono m.in. Romanem Olszewskim i Grzegorzem Skibą z wycofującej się Astorii (jej miejsce zastąpił Górnik).

Nobiles zaczął od wygranej 100:94 z Zastalem Zielona Góra, a potem zwyciężył w Bytomiu z silną Stalą. W 7. kolejce spotkał się z Lechem – oba zespoły miały bilans 5-1, ale włocławianie wygrali 99:84, dzięki 38 punktom Olszewskiego. Świetny skrzydłowy doznał jednak kontuzji łokcia, przyszło pięć porażek z rzędu i dopiero po jego powrocie (49 punktów z Górnikiem!) Nobiles znów zaczął wygrywać.

Rundę zasadniczą włocławianie skończyli na siódmym miejscu (bilans 19-13), ale play-off mieli świetny! W ćwierćfinale ze Stalą Bobrek przegrywali 0-2, ale potem wygrali trzy mecze: m.in. 69:68 w spotkaniu nr 4 we Włocławku oraz 90:83 w decydującym starciu w Bytomiu. Trener Stali Tomasz Służałek o sprzedanie meczu oskarżył m.in. Henryka Wardacha…

W półfinale Nobiles przegrywał 0-1 z Aspro, ale znów wygrał po pięciu meczach – w decydującym spotkaniu we Wrocławiu zaliczył zryw 18:4 w końcówce i zwyciężył 72:69. Beniaminka dopiero w finale zatrzymał Śląsk z Keithem Williamsem, który pewnie wygrał 3-0.

2. Polonia Przemyśl 1994/95

Tomasz Służałek wrócił do wielkiej gry! Polonia po awansie wzmocniła się mocną armią, choć w odróżnieniu od Mazowszanki Pruszków, która postawiła na latający zestaw z Adamem Wójcikiem i Tyrice Walkerem, ściągnęła czołgi takie jak Nathan Buntin, Daryl Thomas, Dariusz Szczubiał oraz nieco zwinniejszych Wojciecha Królika i Arkadiusza Miłoszewskiego.

Polonia miała wielkie ambicje, jako beniaminek wystartowała w Pucharze Koracza i zdołała nawet wygrać w Salonikach z Arisem! Było w tym meczu 90:88 dla gości, ale taki wynik nie wystarczył jednak do zwycięstwa w dwumeczu. W lidze Polonia zaczęła od bilansu 6-0, przegrała dopiero w Stargardzie. Ale po rundzie zasadniczej miała pierwsze miejsce, bo przy równym z Mazowszanką bilansie 18-4 miała lepszy wynik dwumeczu – u siebie wygrała aż 94:70.

W ćwierćfinale play-off Polonia miała łatwe 3-0 z Lechem oraz 3-2 z Aspro. A potem – rozczarowujące dla przemyślan 1-4 z Mazowszanką. Kluczowy był mecz nr 1, który Polonia przegrała u siebie 83:85 zawalając końcówkę. Tomasz Służałek miał oczywiście swoje wytłumaczenie porażki.

3. Polpak Świecie 2005/06

Ale to była drużyna! Grała w Grudziądzu, bo w Świeciu nie było jeszcze odpowiedniej hali, ale nieźle czarowała. Portorykańczyk Rick Apodaca, który rzucał wtedy po 19,7 punktu w meczu, grał później na dobrym poziomie we Włoszech i w Turcji, a wyróżniali się także Żygimantas Jonusas, Steve Thomas, czy 21-letni Krzysztof Szubarga.

Polpak zaczął od sześciu wygranych, m.in. 80:76 po dogrywce we Włocławku (Apodaca i Jonusas rzucili po 23 punkty), czy 88:82 w Koszalinie (34 punkty Apodaki), po rundzie zasadniczej był trzeci z bilansem 16-10 – tylko za Prokomem i Anwilem.

W ćwierćfinale play-off Polpak łatwo poradził sobie ze Stalą Ostrów Wlkp. wygrywając 3-0, potem jednak tak samo łatwo odpadł w półfinale z Anwilem. W rywalizacji o trzecie miejsce zespół ze Świecia dwukrotnie uległ Czarnym Słupsk – w sumie różnicą 16 punktów.

4. Czarni Słupsk 1999/2000

Po awansie ściągnięto do Słupska duże posiłki – trenerem został Jerzy Chudeusz, a zawodnikami m.in. Jaka Daneu (syn Ivo uważanego za słoweńskiego koszykarza wszech czasów), Krzysztof Wilangowski, Roman Rutkowski, Tomasz Mrożek czy John Taylor. Amerykanin, który zginął w 2003 roku przygnieciony przez naprawiany przez siebie samochód, był najlepszym strzelcem tamtej drużyny.

Na inaugurację Czarni wygrali w Kielcach z Cersanitem, innym beniaminkiem, który też zasługuje na wspomnienie, bo miał fajny sezon z ciekawym zespołem (m.in. z Derrickiem Haysem, Igorem Miliciciem czy Kordianem Korytkiem). Kielczanie w pierwszej rundzie mieli serię ośmiu zwycięstw, ale potem była podróż do Dubaju na XI Turniej Wielkiego Ramadanu i załamanie formy. Wyjazd skutkował m.in. walkowerem w meczu z Czarnymi.

Czarni zaczęli od zwycięstw na wyjazdach, ale na początku przegrywali u siebie – klub próbował udobruchać kibiców zapraszając ich za darmo na mecz z Anwilem, ale ten i tak skończył się porażką 69:72. Słupszczanie potrafili jednak zaskakiwać – mieli serię czterech zwycięstw, w której pokonali m.in. Pekaes i Śląsk. Wrocławian zwyciężyli w Gryfii 75:58 w meczu, w którym Roberts Stelmahers został wyrzucony przez Mulego Katruzina do szatni, a potem nie mógł wracać do Wrocławia autokarem z zespołem.

W trakcie sezonu nastąpiło wiele zmian w składzie, doszli m.in. Andrzej Adamek czy świetny Zdravko Radulović. Czarni z bilansem 20-10 zajęli piąte miejsce, ale w ćwierćfinale odpadli ze Stalą przegrywając 1-3.

Natomiast wspomniany Cersanit po rundzie zasadniczej był siódmy (19-11), ale powalczył z Pekaesem – przegrywał 0-2, wyrównał na 2-2, odpadł po meczu nr 5 w Pruszkowie.

5. Turów Zgorzelec 2004/05

Wielokrotny medalista i mistrz Polski zaczynał grę w ekstraklasie od bardzo dobrego sezonu – już w pierwszym meczu pokonał na wyjeździe 76:72 ówczesnego wicemistrza Polski Śląsk Wrocław. 24 punkty zdobył Yann Mollinari. Turów poszedł za ciosem, wygrał dwa kolejne spotkania, potem miał jeszcze serię pięciu zwycięstw.

Zgorzelczanie mieli przede wszystkim świetny obwód, na którymi byli także Brandun Hughes i Wojciech Szawarski, wyróżniali się także skrzydłowi Sebastian Machowski i Aleksander Avlijas. Po rundzie zasadniczej mieli czwarte miejsce (bilans 13-9), w ćwierćfinale play-off łatwo, 3-0, wyeliminowali Astorię. Potem był półfinał z Prokomem, w którym Turów zdołał urwać tylko jeden mecz i przegrał w pięciu spotkaniach.

Zgorzelczanie mieli jeszcze szansę na brąz, ale przegrali 1-2 rywalizację z Polonią Warszawa. W decydującym meczu było aż 91:72 dla „Czarnych Koszul”, a świetne spotkanie rozegrał Łukasz Koszarek, który zdobył 25 punktów i miał 11 asyst.

Łukasz Cegliński

PLK – znasz się na koszu, wygrywaj w zakładach! >> 

POLECANE

tagi

Gdy na stałe zmienił Igora Milicicia na stanowisku pierwszego trenera, wielu łapało się za głowę. Sam szkoleniowiec podkreśla, że jest wdzięczny władzom klubu za zaufanie. Andrzej Urban poprowadzi “Stalówkę” przynajmniej podczas dwóch kolejnych sezonów!
20 / 03 / 2023 21:40
Jeremy Sochan nie przestaje zadziwiać. Polak rzucił 29 punktów w wygranej 132:114 przeciwko Orlando Magic. Przyćmił swoiim występem Paolo Banchero, numer jeden draftu.
15 / 03 / 2023 7:27
Czas na drugą część raportu z Mistrzostw Polski U-19 2023, tym razem obejmującą zawodników z zespołów, które zajęły miejsca 1-4.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami
Tym razem sytuacja dotyczy rezerw, które występują w pierwszej lidze. Dotychczas drużynę prowadził Marcin Grygowicz, jednak za sprawą przeciętnych wyników rozstał się z wrocławskim klubem.
14 / 03 / 2023 13:25
Wydaje się, że zmiana trenera nie przyniosła momentalnej poprawy wyniku, natomiast zdecydowania poprawiła nastroje wśród zawodników, ale i kibiców. Śląsk przegrał z London Lions 76:83, ale chyba nikt z tego powodu nie rozpacza.