REDAKCJA

Nowości na rynku transferowym – dwóch graczy Anwilu, mistrz świata U23 3×3 oraz… Boo(u)m!

Nowości na rynku transferowym – dwóch graczy Anwilu, mistrz świata U23 3×3 oraz… Boo(u)m!

Tylko od wczoraj ogłoszono nazwiska aż czterech koszykarzy, których jesienią zobaczymy na parkietach Orlen Basket Ligi. Gdzie grali wcześniej?

fot. Andrzej Romański / plk.pl

Zacznijmy od mistrzów Polski, którzy zagraniczną rotację budują wręcz od nowa. Dotychczas, spośród obcokrajowców, na przedłużenie umowy z Treflem Sopot zdecydował się jedynie Aaron Best. Baaardzo solidna podstawa, ale jednak pojedyncza. Drugą zagraniczną postacią w składzie jest Trey McGowens, czyli 24-letni Amerykanin. Podobieństw można się doszukiwać wobec Paula Scruggsa, dla którego Trefl również był pierwszym europejskim klubem. A jak dobrze wspominamy Scruggsa po minionych play-offach, to wszyscy wiemy.

Z kolei McGowens grał dotychczas w NCAA, lidze kanadyjskiej, G League, Lidze Letniej NBA, ale i tak jego transfer jest medialnie nagłaśniany przede wszystkim pod kątem udziału w mistrzostwach świata U23 w koszykówce 3×3. Te odbywały się w Lublinie, a McGowens nie tylko sięgnął z drużyną po złoto, ale i został okrzyknięty MVP tego turnieju. Poniżej próbka jego umiejętności, tym razem z koszykówki 5×5:

Europejski debiut dawno ma za sobą Ryan Taylor, który w piątek został ogłoszony nowym zawodnikiem Anwilu Włocławek. Trzeba podkreślić, że doświadzenia na Starym Kontynencie mu nie brakuje. Sporo zwiedzał. Do europejskiej koszykówki trafił w sezonie 2021/2022, a od tego czasu reprezentował pięć klubów z tej części świata. Za powiew optymizmu można uznać to, że minione rozgrywki faktycznie spędził tylko w barwach jednego zespołu, grając dla litewskiego Juventusu, z którym występował również w ENBL.

– Ryan Taylor będzie bardzo istotnym członkiem naszej drużyny. Nie mówię tylko o jego repertuarze ofensywnym, ale także defensywnej mentalności, ambicji oraz pozytywnym nastawieniu – tymi słowami skomentował transfer Amerykanina trener Anwilu Włocławek.

Selcuk Ernak postawił także na D.J.’a Funderburka. To jednak zawodnik o zgoła innych możliwościach niż wspomniany Taylor. Funderburk to mierzący 207 centymetrów podkoszowy, który mimo tego grozi rzutem z dystansu. Amerykanin w przeszłości grał między innymi dla Hapoelu Eilat, Reggio Emilii oraz Splitu, a Anwil będzie jego pierwszym polskim klubem w CV. W ten sposób Funderburk wróci do występów w FIBA Europe Cup. Wcześniej grał tam w sezonie w sezonie 2021/2022, wygrywając aż 10 z 12 spotkań.

– Jestem bardzo szczęśliwy, że kolejny sezon spędzę w Polsce. Tutejsza liga jest mocna, a jeśli dodać do tego występy w FIBA Europe Cup, najbliższe miesiące zapowiadają się ekscytująco. Dam z siebie sto procent! Do zobaczenia we Włocławku – mówi D.J. Funderburk za pośrednictwem strony internetowej klubu.

Na koniec – boom! A konkretnie Souley Boum, który jeszcze niedawno grał w G League, a od nowego sezonu będzie pierwszym rozgrywającym MKS-u Dąbrowa Górnicza. W przypadku tego klubu często powtarza się, że trafiają tam naprawdę utalentowani, a wcześniej mało znani, obcokrajowcy. I powtarza się tak nie bez powodu, bo MKS współpracował już z wieloma takimi graczami.

Zresztą, warto pochwalić także to, że klub otwarcie poinformował, że Boum będzie pierwszym rozgrywającym drużyny. Bez niedomówień. Jaką koszykarską przeszłość ma ten 25-latek? W NCAA grał kolejno dla: San Francisco Dons, UTEP Miners i Xavier Musketeers. Z kolei ubiegły sezon w jego wykonaniu to mecze na poziomie G League w barwach Grand Rapids Gold – zespołu, który jest połączony z Denver Nuggets. Czy Boum stworzy wokół siebie efekt boom? Jak to bywa w przypadku koszykarzy dopiero debiutujących w Europie – stawiamy delikatny znak zapytania.

Pokrótce przybliżyliśmy Wam czterech koszykarzy, którzy niebawem zagrają w Orlen Basket Lidze, a jeśli chcecie poznać aktualne składy polskich klubów, to kliknijcie TUTAJ.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami