Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Mało kto spodziewał się takiego obrotu spraw. To Gonzaga przystępowała do finału jako faworyt, mając za sobą jak dotychczas perfekcyjny sezon bez ani jednej porażki. Wygrana w finale nie tylko oznaczałaby pierwszy w historii szkoły tytuł, ale też pierwszy od 45 lat sezon bez choćby jednej przegranej. Zdawało się więc, że scena jest ustawiona właśnie pod Bulldogs.
Tymczasem to Baylor Bears prowadzili od początku do końca i totalnie zdominowali swojego rywala, przede wszystkim na tablicach, zbierając aż 16 piłek w ataku. Do tego trafili 44 procent trójek (10/23) i wymusili 14 strat rywala. Najlepszym graczem całego Final Four został wybrany Jared Butler, który w decydującym pojedynku zdobył 22 punktów i cztery razy trafił z dystansu.
Bears już rok temu mieli zakusy na tytuł, zaliczając w trakcie sezonu serię 23 kolejnych zwycięstw, lecz z powodu pandemii nie dane im było powalczyć o mistrzostwo. Większość tamtego zespołu postanowiła wrócić na uniwerek na jeszcze jeden sezon. Zaczęło się od 18 wygranych z rzędu na start rozgrywek, lecz potem problemy z koronawirusem wewnątrz zespołu spowodowały obniżkę formę.
Wszyscy i tak mówili zresztą o Gonzadze, gdyż Bulldogs zdawali się być naprawdę na dobrej drodze do perfekcji. Ostatecznie dwa wielkie zespoły spotkały się w finale, a tutaj Bears nie zostawili już żadnych wątpliwości. Zadowolony z siebie może być Jalen Suggs typowany do czołówki tegorocznego draftu – obrońca zdobył najwięcej w zespole 22 punkty, trafiając osiem z 15 rzutów.
Zawiedli jednak przede wszystkim podkoszowi: Drew Timme oraz Corey Kispert zdobyli wspólnie 24 oczka oraz 8 zbiórek, co na ich standardy jest mocno przeciętnym wynikiem. Wcześniej to właśnie ta dwójka stanowiła o sile Zags pod koszem, lecz w decydującym spotkaniu całego sezonu tej siły zabrakło, za co pochwalić należy zawodników z uniwerku Baylor.
Tym samym Jeremy Sochan będzie od przyszłego sezonu grał w drużynie mistrzów NCAA. Młody Polak już w ubiegłym roku zdecydował się wybrać stypendium od Baylor. 17-latek uważany jest za jeden z największych talentów w swoim roczniku w Europie, a gra dla trenera Scotta Drew ma pomóc mu rozwinąć się na tyle, by w przyszłości mógł starać się o angaż w NBA.
Tomek Kordylewski
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>