
PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!
1. Wroten-Ledo-Milicić
Współpraca między tymi trzema panami będzie jedną z najciekawszych rzeczy tego sezonu. I Wroten, i Ledo, to zawodnicy zdecydowanie ponad polską ligę. Igor Milicić przez ostatnie 2 sezony udowodnił, że jest topowym trenerem w PLK i powoli wyrabia swoje nazwisko w Europie. Bez wątpienia będzie to elektryzujące trio w PLK i BCL. Cała liga będzie patrzyła na to, jak układa się ich współpraca, a każde pozytywne i negatywne sytuacje będą odbijać się szerokim echem.
2. Arka ułożona wokół Bostica
Arka 2019/20 będzie nieco inna, ale nie mniej ciekawa niż poprzednia. Więcej gry powinien wziąć na siebie Josh Bostic, który w poprzednim sezonie był efektywniejszy niż James Florence. To może być zespół bez fajerwerków, które rok temu zapewniał Florence, trafiając regularnie z 8 metra, ale może być lepszy defensywnie. W jakim kierunku podąży drużyna prowadzona 4. sezon przez Przemysława Frasunkiewicza? To może być bardzo ciekawa ewolucja.
3. Czy Astoria będzie lepszą Polpharmą?
Artur Gronek rok temu przebojem wdarł się z drużyną do górnej części tabeli. Przez bardzo długi czas Polpharma była objawieniem ligi i na boisku wyglądała lepiej niż na papierze. W tym sezonie znów będziemy spoglądali na drużynę prowadzoną przez Gronka, bo zbudował skład, który może grać szybko i ma ciekawe nazwiska. I ponownie wydaje się, że brakuje w tym składzie głębi, ale są w tej ekipie młodzi gracze, na którzy mogą stać się ważnymi ogniwami zespołu, jak rok temu Gołębiowski czy Brenk. Dodatkowo, trener Gronek ciągle może dodać do swojego składu jeszcze 2 zawodników zagranicznych i po dobrym początku może dokonać korekt – poprawić pewne elementy w styczniu/lutym, czego nie mógł zrobić rok temu.
4. Odchudzony Stelmet
Już w pierwszym meczu VTB Stelmet pokazał, że oszczędnościowa wersja nowej drużyny nie musi być gorsza. Niewykluczone, że “odchudzony” Stelmet będzie lepszy od tego “spasionego”. Może nie ma tym składzie wielkich nazwisk jak w poprzednich latach, ale może być lepszym kolektywem. Nie raz w ostatnich latach widzieliśmy drużyny, które na papierze wyglądały słabo, a potrafiły poważnie zagrozić faworytom. W składzie zielonogórzan są koszykarze, których będzie oglądało się z przyjemnością. I Stelmet ciągle może włączyć się w walkę o top 4 w PLK.
5. Autorski Trefl Stefańskiego
Gdy, spojrzysz na nazwiska w składzie Trefl Sopot 2019/20, to skład wygląda na taki, który chce się oglądać. Są zagraniczne strzelby, doświadczeni gracze i młoda polska krew. To zespół, który może powalczyć o 8. miejsce po rundzie zasadniczej, ale ze względu na możliwe braki w defensywie, równie dobrze może skończyć sezon na 12-13 miejscu. To również pierwszy w pełni autorski skład Marcina Stefańskiego, który utrzymał Trefl, ale teraz wobec niego oczekiwania będą większe.
6. Czy ktoś zatrzyma Anwil?
To od 1. dnia sezonu jest już jedna z ciekawszych historii. W Superpucharze Anwil pokazał, że jest potwornie mocny i będzie niekwestionowanym faworytem do mistrzostwa. Pytania: kto pierwszy pokona Anwil? Czy ktokolwiek znajdzie na nich patenet? Czy Polski Cukier będzie w stanie wygrać z nimi w serii? Czy którakolwiek z drużyn będzie niewygodna dla Anwilu, podobnie jak zeszłoroczna Arka? A może Anwil zatrzyma się sam? Bez wątpienia obecny mistrz będzie drużyną, na której pokonanie każdy będzie się nastawiał wyjątkowo mocno.
7. Czy King zrobi krok do przodu?
Trener Budzinauskas rozpoczyna właśnie swój 3 sezon w Szczecinie i to moment, w którym King powinien zrobić zauważalny postęp. Skład jest więcej niż solidny i zbudowany tak, że powinien być przyjemny do oglądania, ale również powinien namieszać w playoffach. Kluczowe powinno być zdrowie, ale King może być jedną z tych drużyn, które powalczą o 4 miejsce po sezonie zasadniczym. W swojej historii nigdy jeszcze nie awansował do półfinału, a sezon 2019/20 powinien przynieść im szansę na osiągnięcie historycznego sukcesu.
RW
PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!