fot. Andrzej Romański / plk.pl
Od momentu, gdy Selcuk Ernak stał się nowym szkoleniowcem Anwilu Włocławek, minął ponad tydzień. Władze “Rottweilerów” zapewne już wcześniej prowadziły pierwsze rozmowy ws. ewentualnych transferów, natomiast finalne decyzje zapadły już z udziałem Turka. 1 lipca oficjalnie ogłoszono, że do Włocławka wraca Krzysztof Sulima. “Żubr” przez ostatni rok reprezentował Stal Ostrów Wielkopolski, a jesienią ponownie zobaczymy go w barwach Anwilu.
Nadszedł czas na ogłoszenie pierwszego obcokrajowca. Co ciekawe, transfer był dość niecodzienny, bo odbył się w dużej ciszy. Wcześniej nazwisko Justina Turnera nie było hurtowo przytaczane w kontekście dołączenia do “Rottweilerów”. Zresztą, przyzwyczailiśmy się, że ewentualny transfer najpierw jest długotrwale “mielony” na X’ie (dawnym Twitterze), a później oficjalnie potwierdzany grafiką, gdy nikogo ten ruch już nie grzeje. A tu? Inaczej, i dobrze!
W takim razie, kto trafia do rotacji Selcuka Ernaka? Justin Turner, czyli 26-letni Amerykanin mierzący 192 centymetry. To zawodnik obwodowy, który zdecydowaną większość dotychczasowej przygody z koszykówką spędził w Stanach Zjednoczonych – najpierw w NCAA (Bowling Green Falcons), a później w G League (Motor City Cruise -> Grand Rapids Gold). W ubiegłym sezonie zadebiutował w Europie, trafiając na zaplecze hiszpańskiej ekstraklasy – do Ourense. Ze swoim zespołem wywalczył 11. miejsce na koniec rundy zasadniczej, a bilans 14-20 nie udało się przekuć w awans do fazy play-off.
Przyzwyczailiśmy się, że przy okazji ogłoszenia transferu poprzez stronę internetową klubu głos zabierają prezes Anwilu, trener oraz sam zawodnik. Tym razem zestaw został powiększony do czterech osób, a swoją opinię dodał także Bronisław Wawrzyńczyk, czyli konsultant ds. sportowych:
Justin Turner będzie ważnym elementem układanki Anwilu Włocławek w nadchodzącym sezonie. Poszukiwaliśmy zawodnika, który potrafi zdobywać punkty, nie dominując gry. Spełnia on również takie kryteria jak wzrost pozycyjny, profil fizyczny, zróżnicowane zdolności strzeleckie czy umiejętność kreowania dla partnerów. Jest to gracz wciąż rozwojowy, który może stawać się lepszym z miesiąca na miesiąc. W naszym zespole będzie grał głównie na pozycji rzucającego obrońcy, będąc rotowanym także na jedynce. Jego szczegółową rolę określi trener Ernak oraz jego własna praca. Być może będzie graczem rotacji, ale jego potencjał może rozwinąć się na tyle, aby był starterem.
Dziś (7 lipca 2024 roku) Justin Turner został ogłoszonym nowym koszykarzem “Rottweilerów”. Dla polskiego klubu jeszcze nie grał, ale… miał grać! Kilkanaście miesięcy temu (1 grudnia 2022 roku) podpisanie kontraktu z nim potwierdzili Czarni Słupsk. Wtedy jednak chyba nikt nie przypuszczał, że Justin Turner nie wsiądzie do samolotu i finalnie nie dotrze do Słupska. A czy tym razem dotrze do Włocławka?