Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Po raz drugi bez awansu do fazy play-off kończy się sezon Los Angeles Lakers z LeBronem Jamesem w składzie. Wszystko za sprawą wtorkowej porażki w Phoenix, co w połączeniu ze zwycięstwem San Antonio Spurs sprawiło, że ekipa z Miasta Aniołów straciła już szanse na zajęcie choćby dziesiątego miejsca w konferencji, a co za tym idzie możliwość gry w turnieju play-in.
Lakers radzić musieli sobie bez LeBrona Jamesa i choć znów pokazali sporo walki, to jednak w trzeciej kwarcie nie mieli szans z najlepszą drużyną w lidze, która na dodatek jest jedną z najbardziej efektywnych, jeśli chodzi o końcówki spotkań. Tym samym Lakers przegrali siódme kolejne spotkanie, a w całym sezonie była to ich porażka numer 48!
A przecież przed startem rozgrywek głośno myślano w Los Angeles o powrocie do walki o mistrzostwo. To się jednak nie udało, a źle skonstruowany skład w połączeniu z ciągłymi kontuzjami najważniejszych zawodników okazały się najważniejszymi aspektami koszmaru Lakers. Dość powiedzieć, że trio James-Davis-Westbrook zagrało w tym sezonie tylko w 21 spotkaniach.
Podopieczni trenera Franka Vogela wygrali jednak tylko 11 z tych meczów, a dodanie Westbrooka do składu wcale nie sprawiło, że Lakers wrócili do dominacji. W kluczowym momencie sezonu LAL zaliczyli zresztą upadek totalny, bo siedem kolejnych porażek to ich najdłuższa w całych rozgrywkach zła passa, która przyszła akurat w najważniejszych chwilach walki o turniej play-in.
Do rozegrania pozostało Lakers jeszcze trzy mecze, które jednak większego znaczenia nie mają. Kibice powoli mogą już za to zacząć myśleć o tym, co przyniesie lato. Czy trenerem pozostanie Vogel? Czy uda się znaleźć chętnego na Westbrooka? I czy przedłużenie kontraktu podpisze LeBron, któremu został jeszcze tylko jeden rok w umowie? Pytań dużo, odpowiedzi na razie mało.
Tomek Kordylewski
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>