PRAISE THE WEAR

Oficjalnie – Devyn Marble w Zastalu

Oficjalnie – Devyn Marble w Zastalu

MKS Dąbrowa w końcu potwierdził, Zastal ogłosił, głośny transfer w późnej części sezonu stał się faktem. Devyn Marble, jedna z gwiazd tego sezonu PLK, przeniósł się do Zielonej Góry.
Devyn Marble, fot. M. Dubiel, MKS Dabrowa Górnicza

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>

Wzmocnienie Zastalu przed decydującą fazą sezonu PLK. Do drużyny trenera Olivera Vidina dołączył Devyn Marble. O takim ruchu mówiło się już od dłuższego czasu – 29-latek był nawet w czwartek w Gliwicach na wygranym przez zielonogórzan spotkaniu z GTK – ale dopiero teraz udało się sfinalizować transfer. Jednocześnie z Zieloną Górą pożegnał się Paul Jackson. 

Marble był w trwającym sezonie jednym z lepiej grających zawodników i w barwach MKS-u Dąbrowa Górnicza szybko wyrósł na jedną z gwiazd ligi. Świetnie spisywał się na przełomie roku, kiedy to pokazał fantastyczną formę strzelecką i w kilku kolejnych meczach zachwycał swoją grą, zdobywając nawet w jednym ze spotkań aż 37 punktów (trafił wtedy 16 z 17 rzutów wolnych).

Łącznie wystąpił jak dotychczas w 14 spotkaniach dla drużyny z Dąbrowy Górniczej, notując średnio 18.7 punktów, 4.6 zbiórek oraz 4.0 asyst w każdym z nich przy niemal 43-procentowej skuteczności rzutów z gry (w tym 23/74 zza łuku). Ostatni mecz w barwach MKS-u zagrał 13 lutego – potem wybrał się do Stanów Zjednoczonych, a kilka dni temu został odsunięty od pierwszego zespołu.

Już wtedy pojawiały się informacje, że zainteresowany jego usługami jest Zastal, choć 29-latek miał też mieć oferty z kilku innych krajów. Ostatecznie jednak dokończy sezon w Polsce. Dla ekipy z Zielonej Góry to kolejne wzmocnienie składu po tym, jak miejsce zawodzącego Jacksona zajął środkowy Ousmane Drame, który zdążył już nawet zadebiutować w czwartek w Gliwicach.

TK 

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami