Raptem kilkanaście dni temu byliśmy świadkami ostatniego występu Łukasza Koszarka w narodowych barwach. Teraz wiemy, że niebawem nastąpi również pożegnanie z rozgrywkami klubowymi. Przed Koszarkiem ostatnie mecze w roli zawodnika.
– Kiedy prawie 20 lat temu stawiałem pierwsze kroki na parkietach ekstraklasy, nie sądziłem, że ta historia będzie tak piękna i tak długa. Grając dla siedmiu klubów ekstraklasy, mogłem dzielić z Wami masę emocji – tych pozytywnych po zwycięstwach i tych negatywnych po porażkach. Te momenty na zawsze nas połączyły. Każda podróż ma jednak swój kres. Dzisiaj jest ten moment, kiedy chciałbym powiedzieć “dziękuję” – słyszymy z ust Łukasza Koszarka.
– Dziękuję wszystkim, których spotkałem na swojej koszykarskiej drodze. Dziękuję kibicom, dziękuję zawodnikom, dziękuję działaczom – wszystkim tym, których łączy jedna miłość: miłość do koszykówki. Ten sezon będzie ostatnim w mojej karierze zawodniczej. Mam nadzieję, że zakończy się równie wyjątkowo, jak wiele poprzednich sezonów w mojej karierze. Zapraszam wszystkich kibiców na ostatnie mecze w mojej przygodzie z koszykówką. Dziękuję za wszystko, Koszi – tymi słowami pożegnał się 39-latek.
Co później? Wszystko wskazuje na to, że Łukasz Koszarek stanie się prezesem Polskiej Ligi Koszykówki. Do tego ma dojść, jeśli Radosław Piesiewicz rozpocznie działania w Polskim Komitecie Olimpijskim. Obecnie 39-latek jest nie tylko zawodnikiem warszawskiej Legii, ale również dyrektorem sportowym reprezentacji Polski mężczyzn. Wyjątkiem były ostatnie dwa spotkania prekwalifikacyjne, podczas których Koszarek pomagał drużynie z poziomu parkietu.