REDAKCJA

Oglądalność TV: Ponad 40 tysięcy widzów w Święta

Oglądalność TV: Ponad 40 tysięcy widzów w Święta

Świąteczny szlagier PLK (Stelmet – Stal) pod względem widowni wypadł lepiej niż rok temu. Kiepskim zainteresowaniem widzów Polsatu Sport cieszył się wcześniejszy mecz Anwil – Polski Cukier.

Rafał Juć i Adam Romański / fot. Andrzej Romański, PLK

NBA, PLK, Liga Mistrzów – obstawiaj na UNIBET i wygrywaj kasę! >>

Mecz w Boże Narodzenie był tradycyjnie okazją do zobaczenia drużyn z czołówki, ale również wydarzeniem z okazji powrotu do ligi Andreja Urlepa. Według informacji PolskiKosz.pl, średnie oglądalności ostatnich meczów PLK przedstawiały się następująco:

Anwil – Polski Cukier, niedziela, 17.12, Polsat Sport, godz. 12.40 – 14 606
Stelmet – Stal, wtorek, 26.12, Polsat Sport, godz. 16.00 – 40 602
*dane bez IPLA TV

Jak wyglądała oglądalność meczów świątecznych w poprzednich latach?
2016: Turów – Stelmet, 25.12, Polsat Sport– 35 237
2015: Rosa – Stelmet, 26.12, Polsat Sport News – 106 704

Uwzględniając ostatnie mecze, średnia oglądalność jednego spotkania w bieżącym sezonie PLK wynosi 21.5 tys. W poprzednich rozgrywkach było to ok. 29 tysięcy.

TS

NBA, PLK, Liga Mistrzów – obstawiaj na UNIBET i wygrywaj kasę! >>




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

Po meczu WKS Śląska Wrocław z Treflem Sopot porozmawialiśmy z Adamem Waczyńskim, czyli wieloletnim zawodnikiem ekipy z Trójmiasta, który tym razem przyjechał nad morze w roli rywala. Mówi o emocjach związanych z powrotem do Sopotu, odzyskiwaniu formy po kontuzji czy reakcji na negatywne komentarze.
9 / 02 / 2025 11:05
Za nami jedno z najbardziej ekscytujących okienek transferowych w historii NBA. Kto moim zdaniem wygrał, a kto przegrał wyścig zbrojeń przed zbliżającymi się play-offami? Luka w Lakers. Płaczący Pat Riley. Bucks bez poszanowania dla legendy klubu, cierpliwi Clippers i Raptors z nożem na gardle. Co jeszcze wydarzyło się podczas NBA Trade Deadline? Zapraszam do mojej analizy najciekawszych ruchów.
9 / 02 / 2025 15:47
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami