Patrik Auda, Karol Gruszecki i Boris Savović – to na razie najbardziej wartościowe transfery w PLK. Większość zespołów domyka już składy, ciekawych zmian już raczej nie będzie.

EuroBasket, PLK, NBA – typuj i wygrywaj kasę! >>
Hitów transferowych tego lata nie uświadczyliśmy – wiele zespołów postawiło na kontynuację, było trochę zmian klubów wśród przeciętnych Polaków, podpisano trochę kontraktów z mało znanymi graczami występującymi ostatnio w europejskich drugich ligach.
Kilka ciekawych transferów jednak przeprowadzono, oto nasze Top 5 na półmetku sezonu ogórkowego:
1. Patrik Auda do Rosy
28-letni reprezentant Czech, dość wszechstronny podkoszowy, wraca do PLK po tym, jak notował 9,6 punktu oraz 3,9 zbiórki dla najgorszej w ACB Manresy. W poprzednich latach dobrze spisywał się w Kutnie i Koszalinie, teraz mierzącej w wyższe cele Rosie doda atletyzmu. No i jest efektownym graczem.
2. Karol Gruszecki do Polskiego Cukru
Reprezentant z szerokiej kadry powinien wyraźnie wzmocnić rotację wicemistrza Polski. Ale poza walorem zespołowym i punktem widzenia Polskiego Cukru, ruch Gruszeckiego ważny jest ze względu na potrzebne temu graczowi odrodzenie i ważniejszą rolę w zespole niż przez dwa ostatnie lata w Stelmecie.
3. Boris Savović do Stelmetu
30-letni Serb mający doświadczenie z wielu europejskich lig (ostatnio także 12,7 punktu oraz 5,3 zbiórki w sześciu meczach EuroCup), powinien dodać jakości pod koszem mistrza Polski i zwiększyć jego szanse na dobre wyniki w Lidze Mistrzów. Wysoki, mierzący 206 cm wzrostu, może być czołową czwórką PLK, a jak będzie trzeba, to zagra i na piątce.
4. Kevin Punter do Rosy
W sezonie 2015/16 zdobywał średnio aż 22,2 punktu dla uczelni Tennessee, ostatnio rzucał po 10,9 “oczka” w Belgii. W Rosie ma być strzelbą kontrolowaną przez Wojciecha Kamińskiego. Amerykański snajper ma tendencje do oddawania trudnych, niepotrzebnych rzutów, ale też może pomóc na boisku w roli rozgrywającego.
5. Darrell Harris do Kinga
Amerykanin z polskim paszportem, pod koszami PLK wciąż solidny i mocny, na pewno poprawi sytuację na pozycji nr 5 w Szczecinie, gdzie ostatnio było z tym słabo. Bardzo ważny w jego kontekście jest też wspomniany paszport – Mindaugas Budzinauskas będzie mógł grać momentami np. Pawłem Kikowskim i czwórką graczy z zagranicy.
EuroBasket, PLK, NBA – typuj i wygrywaj kasę! >>