Eliminacje do EuroBasketu 2003 rozpoczęły się dla nas dobrze, a zakończyły fatalnie. Porażka 68:70 z Białorusią w Łuczniczce zepchnęła nas na dno europejskiego basketu.

Szukasz butów retro – sprawdź w Sklepie Koszykarza >>
Reprezentacyjne okienka w kalendarzu wracają po 14 latach przerwy – po raz ostatni obowiązywały przed EuroBasketem 2003, eliminacje do niego rozgrywane były od listopada 2001 roku, do stycznia 2003 w czterech etapach.
Polacy, których prowadził wówczas Dariusz Szczubiał, trafili do grupy D razem z Francją, Łotwą i Estonią (grały na EuroBaskecie w 2001 roku), a także niżej notowanymi Węgrami i Białorusią.
Zaczęło się bardzo dobrze – pokonaliśmy na wyjeździe Łotwę (92:81, 25 punktów i 6 asyst Andrzeja Pluty), a potem Estonię we Włocławku (110:105 po dogrywce, 29 punktów Macieja Zielińskiego, 23 Adama Wójcika).
Ale potem przyszło totalne załamanie, Polacy przegrali pięć kolejnych spotkań – zaczęło się od 86:101 w Pecs z Węgrami, a potem były jeszcze porażki z Francją, Białorusią, Łotwą i Estonią. Cień nadziei na awans dał jeszcze zwycięski rewanż z Węgrami (88:65 w Rzeszowie), ale na koniec eliminacji przegraliśmy jeszcze 85:101 we Francji i 68:70 u siebie z Białorusią.
Ten ostatni mecz rozegrano 25 stycznia 2003 roku w Bydgoszczy. Białorusini mieli wówczas tylko dwie wygrane, w tabeli byli za nami, na ostatnim miejscu. I wydawało się, że tak zostanie, w 5. minucie prowadziliśmy 17:6. Polacy nie potrafili jednak na dobre uciec rywalom i w trzeciej kwarcie to goście, dzięki zmiennikom, wyszli na prowadzenie 57:51.
W końcówce, dzięki bardzo dobrej grze Dominika Tomczyka i Andrzeja Pluty (odpowiednio 20 i 19 punktów), Polacy byli z przodu, ale w ostatnich sekundach roztrwonili przewagę i przegrali 68:70. Białoruś wyprzedziła nas w tabeli, ekipa Szczubiała spadła na dno. W innych grupach ostatnie miejsca zajmowały Holandia, Dania, Cypr i Portugalia.
Dzień po meczu Dariusz Szczubiał podał się do dymisji, ale kolejni trenerzy – Andrzej Kowalczyk i Veselin Matić – niczego nie zmienili, było wręcz gorzej. Reprezentację na poziom EuroBasketu dźwignął dopiero Andrej Urlep.
Polska – Białoruś 68:70. Kwarty: 21:16, 16:17, 12:18, 19:19.
Polska: Tomczyk 20 (1), Pluta 19 (5), Szcześniak 11, Korytek 8, Zieliński 1 oraz Wiekiera 6, Szawarski 2, Dylewicz 1, Szewczyk 0.
Białoruś: Mieszczeriakow 20 (2), Kuczynski 12 (2), Kriwonos 7 (1), Kul 7, Kuzmin 0 oraz Pyncikow 12 (4), Aleksiejew 5, Korszuk 5, Szarko 2.
ŁC
Szukasz butów retro – sprawdź w Sklepie Koszykarza >>