fot. Andrzej Romański / plk.pl
We Wrocławiu niewiele zmienia się w kwestii absencji. W ostatnim przegranym ligowym meczu w Toruniu (po nim Śląsk ma bilans 6-7 w PLK) nadal brakowało pięciu podstawowych graczy. Trudno w takich warunkach myśleć o zwycięstwach w EuroCup. Drużynie z Podgoricy też nie przychodzą one łatwo. Dotychczas, w 11 kolejkach wygrała tylko 4 razy. Z bilansem 4-7 mistrz Czarnogóry jest w gronie zespołów, które prawdopodobnie pomiędzy sobą rozstrzygną walkę o dwa ostatnie wolne miejsca w grupie, premiowane awansem do fazy pucharowej. W Lidze Adriatyckiej zespół z Podgoricy zajmuje piąte miejsce z bilansem 8-4. W ostatni weekend nie dał rady pokonać Partizana Belgrad z Mateuszem Ponitką w składzie.
Patrząc historycznie, Buducnost to klub, który zmonopolizował ligę Czarnogóry. W jej (krótkiej) historii tylko raz nie zdobyli tytułu. Gracze z Podgoricy z powodzeniem grają też w Lidze Adriatyckiej, w ostatnim sezonie dotarli aż do półfinałów, a w 2018 (wtedy, kiedy przegrali jedyne finały w Czarnogórze) byli nawet mistrzami ABA i rok później dzięki temu zagrali w Eurolidze. W EuroCup grają co roku – bez wielkich osiągnięć, ale zawsze solidnie.
W porównaniu do pierwszego meczu, największą zmianą jest ta na ławce trenerskiej. Byłego trenera Śląska Petara Mijovicia pod koniec listopada zastąpił Słoweniec Andrej Zakelj, którego można pamiętać z krótkiego i niezbyt udanego pobytu w naszej lidze. Na początku sezonu 2016/17, przy bilansie 0-7 został zwolniony ze Startu Lublin.
W składzie Buducnosti znajdziemy także gracza z przeszłością w PLK – etatowy reprezentant Czarnogóry Vladimir Mihailović (G, 193/33) na początku sezonu 2018/19 występował w Anwilu Włocławek. Oprócz niego na obwodzie są tu Amerykanie McKinley Wright (PG, 183/25), pauzujący ostatnio Colbey Ross (PG, 185/25) oraz kolejny reprezentant Czarnogóry Petar Popović (G, 195/27). Wraz z Zakeljem, do zespołu dołączył rozgrywający Yogi Ferrell (PG, 183/30), który sezon zaczął w Chinach, a jednocześnie miejsce w składzie stracił Fletcher Magee (G, 193/27). Zestaw skrzydłowych to znany w Europie Amerykanin Brandon Paul (G/F, 193/32), młody Francuz Yoan Makoundou (F/C, 206/23), reprezentanci Czarnogóry: Andrija Slavković (G/F, 201/24), Andrija Grbović (F, 207/20) i Aleksa Ilić (F/C, 203/27) oraz doświadczony Serb Marko Jagodić-Kuridza (PF, 205/36). Pod koszem gra amerykański duet JaCorey Williams (C, 203/29) i Marvin Jones (C, 213/30). Trzech graczy z powyższego zestawu: Wright, Ferrell i Paul, to zawodnicy z przeszłością w NBA.
Skład Buducnosti jest niezwykle wyrównany i szeroki. Właściwie jedynym zawodnikiem, który wybija się w kwestii punktowania, jest Wright, ale jego średnie to „tylko” 12 pkt. na mecz w ABA i 13 w EuroCup. Pozostali zawodnicy zdobywają w sezonie po kilka punktów na mecz.
Jakiego scenariusza należy się spodziewać? Praktycznie od początku tego sezonu Śląska w pucharach możemy kopiować identyczne hasło z meczu na mecz: wyrównane starcie z faworytem już będzie sukcesem.
Autor tekstu: Damian Puchalski