
Bilans 1-16 mówi trochę sam za siebie. Wrocławianie na koniec fazy grupowej zostaną sklasyfikowani na miejscu numer 10, czyli ostatnim. W środę z kolei powalczą w Trydencie o drugą wygraną w rozrywkach, a pierwszą w roli gości.
Ostatnia europejska podróż 🇪🇺
— WKS Śląsk Wrocław – koszykówka (@WKS_SlaskBasket) March 27, 2023
Kierunek ▶️ Trydent 🇮🇹#DumaMiasta pic.twitter.com/lJfwM5fEhH
Najbliższym rywalem mistrzów Polski będzie włoskie Trento. Mowa o drugiej najgorszej ekipie grupy B. Ta ma jednak już teraz dwa zwycięstwa więcej niż podopieczni Ertugrula Erdogana, a tym samym zespoły na pewno nie zamienią się miejscami.
Co ciekawe, w pierwszym bezpośrednim starciu górą był WKS, który w Hali Stulecia wygrał 80:57. I nie był to efekt jednej zdominowanej kwarty, a świetnej formy na przestrzeni całego meczu. Wyróżnienia? Jeremiah Martin i Łukasz Kolenda – łącznie aż 36 oczek. Oklaski również dla tych, którzy wspólnie przyczynili się do świetnego wyniku w defensywie – Trento zdobyło raptem 57 punktów, a tylko Drew Crawford był w stanie zakończyć mecz z dwucyfrówką na koncie.
Śląsk znów może sprawić niespodziankę. Biorąc pod uwagę ostatnie występy w Energa Basket Lidze, wrocławianie wygrali trzy ostatnie spotkania – wszystkie już pod wodzą nowego szkoleniowca. Może czas na pierwsze w EuroCupie? Początek w środę o godzinie 20:00, transmisja w Polsacie Sport News.