
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Los Angeles Lakers zbierają sobie mocne grono byłych gwiazd NBA, a skoro na Brooklynie też mają silny skłąd, to i Nets przyciągają do siebie weteranów. W zeszłym sezonie kontrakty z nowojorskim zespołem podpisali LaMarcus Aldridge oraz Blake Griffin (ten pierwszy ostatecznie zrezygnował z powodu problemów zdrowotnych, choć teraz ma wrócić).
Tym razem faworyci do mistrzostwa porozumieli się z Paulem Millsapem. Czterokrotny uczestnik Meczu Gwiazd ostatnie lata spędził w Denver, gdzie swego czasu był najgłośniejszym nazwiskiem złapanym z rynku wolnych agentów. Pomógł drużynie dojrzeć i stał się cenionym weteranem, ale wraz z przyjściem Aarona Gordona w marcu tego roku 36-latek stracił miejsce w pierwszej piątce.
Mocno spadła też jego efektywność, dlatego Nuggets zdecydowali się nie przedłużać kontraktu. Dość powiedzieć, że Millsap po raz pierwszy od sezonu 2007/08 (jego drugiego w NBA) nie dobił ze średnią punktów do 10, notując przeciętnie 9.0 oczek oraz 4.7 zbiórek w 56 spotkaniach rozegranych w barwach drużyny z Kolorado. Wciąż miał jednak momenty m.in. w serii pierwszej rundy z Blazers.
Teraz ma wnieść doświadczenie i spokój na ławkę rezerwowych Nets, gdzie dołączy m.in. do wspomnianego Griffina czy sprowadzonego latem Patty’ego Millsa w poszukiwaniu pierwszego w karierze mistrzowskiego tytułu. Zadaniem Millsapa będzie przede wszystkim zastąpienie Jeffa Greena, który kilka tygodni temu zdecydował się przenieść do… Denver.
Zainteresowane ściągnięciem do siebie Millsapa były też inne drużyny, w tym przede wszystkim Los Angeles Clippers, Golden State Warriors czy Chicago Bulls, ale 36-letni zawodnik wybrał Brooklyn. Tym samym skład Nets na przyszły sezon jest już niemal kompletny, choć do drużyny trenera Steve’a Nasha zaskakująco może dołączyć jeszcze LaMarcus Aldridge.
Podkoszowy w zeszłym sezonie był już graczem Nets, ale ze względu na problemy z sercem zakończył karierę w trakcie rozgrywek – teraz lekarze dali mu zielone światło na powrót do gry. Ekipa z Nowego Jorku jest ponoć faworytem do podpisania z nim umowy, a to najprawdopodobniej będzie równoznaczne z rozwiązaniem kontraktu z DeAndre Jordanem.
Tomek Kordylewski
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>