Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Polska była zdecydowanym faworytem tego meczu, ale pierwsza kwarta wcale nie wyglądała okazale. Zaczęli wprawdzie od szybkiego 13:4, po dobrych akcjach Aleksandra Balcerowskiego i AJ-a Slaughtera, ale dość szybko nasz atak dostał zadyszki, a Angolczycy zaczęli trafiać szalone rzuty i dominować w walce o zbiórki.
Po serii 14:4 rywala z Afryki, to Angola objęła prowadzenie 18:17. Jak się potem okazało – ostatnie w tym meczu. Polacy otrząsnęli się – z rogu trójkę trafił Jakub Garbacz, lepiej rozgrywał Łukasz Koszarek i po 10 minutach prowadziliśmy 24:19.
Druga kwarta to już nasza kontrola, mimo niezbyt pięknej gry. Wciąż na boisku najlepszy był Slaughter (14 pkt. do przerwy), graliśmy zespołowo, ale brakowało skuteczności, która pozwoliłaby odskoczyć od słabego przeciwnika na dobre. Po pierwszej połowie wynik brzmiał 43:31 dla Polski.
Po przerwie solidna obrona reprezentacji Polski wystarczyła do budowania większej przewagi, różnica sięgnęła 20 punktów. Gra Angoli zaczęła się rozsypywać, mnożyły się kuriozalne błędy i pudła z rzutów wolnych. Jedynym graczem niebezpiecznym dla naszej drużyny był środkowy Yanick Moreira, na co dzień zawodnik greckiego AEK-u Ateny.
Rozkręcił się Mateusz Ponitka, do kont biegał Michał Sokołowski, dwie trójki z rzędu trafił Jarosław Zyskowski i po 30 minutach prowadziliśmy już bardzo pewnie 62:45.
Ostatnia część gry zdecydowanie nie należała do pięknych. Grając dość niechlujnie w ataku (4 punkty w 5 minut), pozwoliliśmy Angoli zbliżyć się na dystans 11 oczek (64:53). W decydujących momentach Polacy trafiali rzuty wolne, wszystko pod kontrolą na boisku miał nasz nasz kapitan, Mateusz Ponitka (22 punkty w meczu). Trójkę “gwoździa” na 2 minuty przed końcem trafił Sokołowski, efektownym wsadem popisał się Balcerowski i wygraliśmy już to spotkanie bez niepotrzebnych nerwów.
W czwartek Polaków czeka znacznie trudniejsze zadanie – zagramy ze Słowenią, prowadzoną przez Lukę Doncicia. To spotkanie najprawdopodobniej zadecyduje o tym, kto wyjdzie z pierwszego miejsca w grupie. Początek meczu również o godz. 15.30. Wcześniej, w środę, Słowenia zagra z Angolą i trudno w tym pojedynku spodziewać się niespodzianki.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
RW
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>