PRAISE THE WEAR

Pewniak Trefla z MKS-em – smuta w Dąbrowie

Pewniak Trefla z MKS-em – smuta w Dąbrowie

Nie było żadnych wątpliwości. Trefl Sopot był zespołem o klasę lepszym, pewnie wygrał aż 87:62 w Dąbrowie Górniczej. Gra i atmosfera wokół MKS-u robią się bardzo smutne.
Michał Kolenda / fot. A. Romański, plk.pl

PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!

Trudno mówić o jakiejś historii tego meczu – Trefl był lepszy w każdej z kwart, sukcesywnie budował przewagę, a w drugiej połowie to już nie było nawet cienia wątpliwości, do kogo ma należeć zwycięstwo.

Trener Marcin Stefański w końcówce miał okazję przetestować dublerów i młodzież, wyszło całkiem nieźle. Najpierw kilka udanych zaliczył Mikołaj Kurpisz, a potem efektownym alle-oopem popisała się Kurpisz – Daniel Ziółkowski (wideo poniżej).

Trefl (bilans już 10-5) wygrał bez problemu, miał szerszy i bardziej utalentowany skład, solidnie bronił jako zespół. Różnicę robili podkoszowi. Paweł Leończyk punktował po profesorsku (6/8 z gry), Nana Foulland wykonał swoją robotę na tablicach (11 punktów, 13 zbiórek), widać też dobrą formę Michała Kolendy, który był pewny w ataku, ale i potrafił radzić sobie w obronie np. z Dominicem Artisem.

W MKS-ie z powodu choroby nie mógł grać Justin Watts, a główni gracze ataku (Artis i Douvier) zostali skutecznie wyłączeni przez obronę Trefla. Kilka dobrych akcji pokazał Filip Put (15 pkt.). Atmosfera na meczu i trybunach w Dąbrowie była posępna, jedyną osobą przejawiającą więcej entuzjazmu był tamtejszy spiker.

W takim składzie i z taką grą, MKS będzie rywalizował z Legią i Polpharmą o utrzymanie. Trefl gra dobry sezon, trener Stefański ma powody do zadowolenia.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>

PG

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami