REDAKCJA

Pewniak Zastalu w Lublinie – Start bez zmian

Pewniak Zastalu w Lublinie – Start bez zmian

Start Lublin jedynie w pierwszej kwarcie nawiązał walkę z Zastalem Zielona Góra, w drugiej przegrywał już 20 punktami, a po zmianie stron w ogóle nie zbliżył się do rywali. Lublinianie przegrali na własnym parkiecie 73:99, mają już bilans 3-9.
Jarosław Zyskowski i Przemysław Żołnierewicz / fot. A. Romański, plk.pl

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Już po kilku minutach zaczęła zarysowywać się przewaga Zastalu, który po punktach – bardzo skutecznego – Jarosława Zyskowskiego prowadził 14:7. Tane Spasev poprosił o czas, ale ten zbytnio nie pomógł. Punkty po indywidualnych akcjach zdobywali Doron Lamb czy Josh Sharkey, a gospodarze po 10 minutach już dość wyraźnie odstawali (13:20). 

Drugą kwartę zaczęli od lepszej obrony, która doprowadziła do efektownego alley-oopa Sharkeya do Taylora i dwóch kolejnych trójek Mateusza Dziemby. Lublinianie odrobili straty, ale po chwili niezły moment w obronie zaliczył Dragan Apić (3 przechwyty, ale do tego i 3 faule), a obrona gospodarzy na obwodzie w zasadzie przestała istnieć. Po popisowej grze i trójkach Fraziera, Nenadicia, Brembly’ego czy Zyskowskiego zawodnicy Olivera Vidina prowadzili 52:32. Goście momentalnie zbudowali przewagę, której mogli już tylko bronić po zmianie stron.

Start zapłacił najwyższą cenę za to, że przed przerwą dał zielonogórzanom w ataku aż tyle swobody i pozwolił im odskoczyć. Mimo kilku pozytywnych sygnałów na początku trzeciej kwarty, mecz pozostał już pod pełną kontrolą gości. Coraz bardziej rozkręcał się Devoe Joseph, Zastal grał z dużą łatwością i było już 71:50.

W czwartej części gry przyjezdni prowadzili nawet różnicą 26 punktów i tak też się skończyło (73:99). Jeśli Start może szukać w tym spotkaniu jakichkolwiek pozytywów, to są nimi współpraca na linii Sharkey-Taylor i dobre wejścia z ławki Karola Obarka i Mikołaja Stopierzyńskego. 

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami