REDAKCJA

Pięć kolejek do końca. Kto ma jaki terminarz, kto ma jakie szanse na play-offy?

Pięć kolejek do końca. Kto ma jaki terminarz, kto ma jakie szanse na play-offy?

Kto ma najłatwiejszy terminarz, kto najwięcej meczów domowych, kto dobrą pozycję, a kto nie? Peleton walczący o czołową "ósemkę" to aż pół ligi, choć tylko połowa z nich zagra w play-offach.

fot. Andrzej Romański/plk.pl

Do końca sezonu zasadniczego zostało już tylko 5 kolejek, w dalszym ciągu aż 12 zespołów liczy się w grze o fazę play-off. Aż cztery zespoły są pewne lub niemal pewne awansu, coraz wyraźniej zaczynają odstawać od zespołów z miejsc 5-12. To właśnie tym drużynom przyjrzymy się w kontekście szans na zakończenie sezonu później niż 27 kwietnia – 8 ekip, tylko 4 pozostałe miejsca. Co więcej, warto – zwłaszcza w tym sezonie – patrzeć na wyniki bezpośrednich starć. Przy takim ścisku w tabeli mogą mieć kolosalne znaczenie. A więc kto ma najłatwiejszy terminarz, kto najwięcej meczów domowych, kto dobrą pozycję, a kto nie? 

Przede wszystkim warto przytoczyć prawidłową tabelę NA TEN MOMENT. Kilka drużyn ma już po 14 zwycięstw, inne po 13 lub 12, tworzą się z tego małe tabelki. Aktualnie wśród drużyn z 14 wygranymi najlepsi są “Legioniści” w tym układzie mają 2-1, Start, wygrywając raz z Legią i przegrywając raz ze Spójnią (1-1), z kolei stargardzianie ujemny bilans (1-2) – kolejność miejsc od piątego do siódmego. Ósme miejsce okupuje beniaminek z Warszawy z bilansem 13-12, tuż za nimi plasuje się Śląsk z identyczną liczbą zwycięstw, tyle że meczem zaległym (rozegrany będzie w środę). Lokaty 10-12 okupują drużyny ze Słupska, Torunia i Dąbrowy Górniczej, Czarni wygrali 3 z 4 spotkań z tymi zespołami (10. miejsce), zaś Twarde Pierniki wygrały jak na razie raz z MKS-em (11. miejsce). 

MIEJSCEDRUŻYNABILANS (W-L)
1.Anwil Włocławek19-5
2.Trefl Sopot18-7
3. King Szczecin17-8
4.Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski16-9
5. Legia Warszawa14-11
6.Polski Cukier Start Lublin14-11
7.PGE Spójnia Stargard14-11
8.Dziki Warszawa13-12
9.WKS Śląsk Wrocław13-11
10.Icon Sea Czarni Słupsk12-13
11.Arriva Polski Cukier Toruń12-13
12.MKS Dąbrowa Górnicza12-13

Legia Warszawa (14 zwycięstw i 11 porażek, 5. miejsce)

“Legioniści” po zmianie trenera zdobyli Puchar Polski, byli bliscy sprawienia nie lada sensacji w dwumeczu z Bilbao, lecz teraz muszą się jedynie skupić na krajowych rozgrywkach. Kilka korekt w składzie przed zamknięciem okienka transferowego dokonał Marek Popiołek, pod jego sterami na prawdziwą gwiazdę ligi wyrasta Christian Vital. Dodatkowo o wiele bardziej zostali uruchomieni zawodnicy z drugiego planu tj. Josip Sobin, czy Michał Kolenda. 

Aktualnie mają serię dwóch zwycięstw z rzędu, już w piątek zagrają w Gliwicach z niżej notowanym rywalem. Od tego meczu wkraczają w trudny, lecz arcyważny okres – również na wyjazdach zmierzą się z wicemistrzem i mistrzem Polski, potem rozegrają ostatni domowy mecz w rundzie zasadniczej przeciwko liderowi z Włocławka i zakończą spotkaniem w Lublinie. Łatwo nie ma, mecz z ekipą Artura Gronka w 30. kolejce może mieć istotne znaczenie w kontekście ostatecznego układu tabeli. Legia po zmianach zyskała nową świeżość, brak play-offów będzie sporym rozczarowaniem. Z pewnością trzeba wygrać min. dwa mecze, być może nawet trzy, by mieć stuprocentową pewność. 

Terminarz: GTK (w), Śląsk (w), King (w), Anwil (d), Start (w)

Lepsze bezpośrednie: 2-0 MKS, 2-0 Twarde Pierniki, 2-0 Czarni, 2-0 Spójnia

Gorsze bezpośrednie: 0-2 z Dzikami, do rewanżów ze stratą podchodzą ze Śląskiem -16, Startem -17

Polski Cukier Start Lublin (14 zwycięstw i 11 porażek, 6. miejsce)

Ekipa Artura Gronka w tym sezonie ma spory potencjał na coś więcej, niż walka o utrzymanie. Od początku sezonu atakują najwyższe lokaty Orlen Basket Ligi, lecz zdarzają im się niespodziewane porażki z niżej notowanymi zespołami np. w Gdyni, czy u siebie z Zastalem. Siłą zespołu bezsprzecznie jest duet obwodowych Durham & O’Reilly, wspomagany strzelcem Gabriciem oraz solidnym jak na warunki PLK środkowym Bensonem. 

Za sobą w drugiej rundzie mają już mecze z ścisłą czołówką ligi oraz wszystkie mecze z drużynami walczącymi o utrzymanie. Teraz tak naprawdę czekają ich mecze prawdy – cztery mecze domowe z zespołami także walczącymi o play-offy (Dziki, Czarni, Spójnia i Legia) – w pierwszej rundzie przegrali z ekipą Krzysztofa Szablowskiego i minimalnie w Stargardzie. Wszystkie rewanże w Globusie! Dodatkowo w przedostatniej kolejce pojadą do Ostrowa Wielkopolskiego. Są na dobrej pozycji do tego, by po trzech latach znów grać o najwyższe cele, choć każde nadchodzące spotkanie będzie dla nich o “cztery punkty”, jak nie więcej. 

Terminarz: Dziki (d), Czarni (d), Spójnia (d), Stal (w), Legia (d)

Lepsze bezpośrednie: 2-0 z MKS, 2-0 Twarde Pierniki, 1-1 (+15) ze Śląskiem, do rewanżów podchodzą z zaliczką z Czarnymi +4 i Legią +17

Gorsze bezpośrednie: do rewanżów podchodzą ze stratą z Dzikami -15 oraz Spójnią -5

PGE Spójnia Stargard (14 zwycięstw i 11 porażek, 7. miejsce)

Ekipa Sebastiana Machowskiego w ostatnim czasie rozegrała ważne spotkania w kontekście awansu do czołowej “ósemki”, raz z pozytywnym skutkiem, raz z nieco gorszym. Ostatnio bardzo falują, choć dzięki ostatniej wygranej ze Śląskiem pierwszy raz od stycznia zanotowali serię zwycięstw. Drużynę ze Stargardu bardzo cechuje solidna defensywa, którą wręcz “zabijają” rywali, aż 7 razy tracili mniej niż 70 punktów w meczu. Ostoją w obronie jest zdecydowanie Wesley Gordon, po drugiej stronie każdy potrafi się włączyć w zdobywanie punktów. 

Stargardzianie do końca sezonu także nie mają łatwego zadania, aż w 4 z 5 spotkań zmierzą się z zespołami o podobnych celach i marzeniach jak oni. Dodatkowo te 5 meczów rozegrają naprzemiennie, raz w domu i raz na wyjeździe – z przewagą tych drugich. Podczas świątecznego poniedziałku będą mieli szansę w końcu wygrać derby z Kingiem Szczecin w lidze, później zagrają z Anwilem Włocławek, pojadą do Lublina utrzymać 5 “oczek” z pierwszego pojedynku, następnie “nie będą mogli” przegrać z 15. siłą PLK we własnej hali, a sezon zasadniczy skończą na Kole w Warszawie, by utrzymać tym razem 8 punktów. Tak naprawdę jeśli wygrają tylko z drużynami niżej w tabeli (Zastal i Dziki) będą w stanie zmieścić się w “ósemce”. Dla większego komfortu muszą wygrać jeden z trzech meczów z rywalami z wysokiej półki. Czy jest to realne? Jak najbardziej! 

Terminarz: King (w), Anwil (d), Start (w), Zastal (d), Dziki (w)

Lepsze bezpośrednie: 2-0 Czarni, 1-1 (+20) Śląsk, 1-1 (+14) Twarde Pierniki, do rewanżu podchodzą z zaliczką ze Startem +5 oraz Dzikami +8

Gorsze bezpośrednie: 0-2 Legia, 1-1 (-2) MKS

Dziki Warszawa (13 zwycięstw i 12 porażek, 8. miejsce)

Beniaminek niewątpliwie jest rewelacją sezonu, prawdopodobnie do ostatniego meczu będzie liczyć się w grze o play-offy. Przede wszystkim na rozkładzie dwukrotnie ma już Stal i Legię, choć z trzema najlepszymi ekipami Orlen Basket Ligi – Anwil, Trefl i King – nie wygrał ani jednego meczu (bilans 0-6). Dziki są zbudowane z pięciu Amerykanów i w większości Polaków, którzy wywalczyli z tą drużyną awans do koszykarskiej elity. Trener Krzysztof Szablowski przykłada bardzo dużą wagę do defensywy, z drugiej strony jego ekipa jest jedną z gorszych pod względem ofensywy.

Warszawian czeka trudna przeprawa, zagrają trzy spotkania z bezpośrednimi rywalami – wyjazdy do Lublina i Słupska, u siebie ze Spójnią. W międzyczasie będą musieli wygrać mecze typu must have z zespołami z dołu tabeli – z Zastalem na Kole i z Arką w Gdyni. Trzeba przyznać, że mają jeden z najłagodniejszych terminarzy – w teorii wystarczy nie przegrać z niżej notowanymi zespołami i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść w jednym z trzech spotkań przeciwko potentatom do czołowej “ósemki”. Zdecydowanie dwa ostatnie mecze będą arcyważne – i oby arcyciekawe! Wszystko w ich rękach, a być może drugi raz na przestrzeni ostatnich trzech lat zobaczymy beniaminka w play-offach.

Terminarz: Start (w), Zastal (d), Arka (w), Czarni (w), Spójnia (d) 

Lepsze bezpośrednie: 2-0 Legia, 2-0 Twarde Pierniki, do rewanżu podchodzą z zaliczką ze Startem +15

Gorsze bezpośrednie: 0-2 Śląsk, 1-1 (-27) MKS, do rewanżu podchodzą ze stratą ze Spójnią -8 i Czarnymi -13

WKS Śląsk Wrocław (13 zwycięstw i 11 porażek, 9. miejsce)

Prawdopodobnie wicemistrzowie Polski mają najbardziej zakręcony sezon wśród wszystkich ekip Orlen Basket Ligi. Przede wszystkim, już dwukrotna zmiana trenera, wiele kontuzji, okno wystawowe z obcokrajowcami – aż dziewięciu przewinęło się w tegorocznym Śląsku. Ostatnie tygodnie były naprawdę udane – padli, powstali dzięki czterem zwycięstwom z rzędu, w sobotę znów padli, dostając spory łomot w Stargardzie. Ostatnią deską ratunku – wg działaczy klubu – okazało się zwolnienie Jacka Winnickiego i powierzenie jego funkcji Miodragowi Rajkoviciowi. Ten ma piekielnie trudne wyzwanie – ugasić pożar, ostudzić emocje wśród zawodników, a finalnie przy ciężkim terminarzu wejść do czołowej “ósemki”. 

Śląsk w tym roku nie rozegrał ani jednego meczu w słynnej Hali Stulecia (dawniej Ludowej). Dopiero w środę wracają do legendarnego obiektu, gdzie rozegrają trzy mecze z rzędu – z Anwilem, Stalą i Legią. Ciężko przy tej sytuacji stawiać wrocławian w roli faworyta w którymś z tych meczów, choć kolejne spotkania także nie będą należeć do najłatwiejszych. Czeka ich jeszcze czwarty mecz z rzędu w domu z Twardymi Piernikami, wyjazd do Sopotu i zakończenie rozgrywek sezonu zasadniczego u siebie z Sokołem. Ogólnie rzecz biorąc, 5 z 6 spotkań zagrają przed własną publicznością. Duża szansa od losu, choć rywale z najwyższej półki. Czy nowy szkoleniowiec poniesie zespół do play-offów? Ich brak będzie traktowany we Wrocławiu ze sporym rozgoryczeniem. 

Terminarz: Anwil (d), Stal (d), Legia (d), Twarde Pierniki (d), Trefl (w), Sokół (d)

Lepszy bezpośredni: 2-0 Dziki, do rewanżu podchodzą z zaliczką z Legią +16

Gorszy bezpośredni: 0-2 MKS, 1-1 (-23) Czarni, 1-1 (-20) Spójnia, 1-1 (-15) ze Startem, do rewanżu podchodzą ze stratą z Twardymi Piernikami -3

Icon Sea Czarni Słupsk (12 zwycięstw i 13 porażek, 10. miejsce)

Ekipa Mantasa Cesnauskisa w tym sezonie zalicza bardzo dużą sinusoidę – dobrą formę i serię zwycięstw przeplata gorszymi występami i seriami porażek. Byli w bardzo dobrym położeniu po wygranej w Dąbrowie Górniczej, od tego czasu przegrali trzy spotkania z rzędu i swoich szans muszą szukać gdzie indziej, a spotkań w sezonie coraz mniej. Zdecydowanie najwolniej grająca drużyna Orlen Basket Ligi – podobnie jak następne dwa zespoły – do osiągnięcia wyznaczonego celu będzie musiała wygrać co najmniej trzy spotkania, być może nawet cztery, mając 5 kolejek do końca rundy zasadniczej. 

Słupszczanie właśnie wchodzą w okres trzech wyjazdowych spotkań z rzędu – pojadą do Włocławka, Lublina oraz Zielonej Góry. Sezon zakończą w “staruszce” Gryfii – z Dzikami i Arką. Starcie z liderem, dwa spotkania z bezpośrednimi rywalami i dwie potyczki z teoretycznie słabszymi zespołami. Przy zwyżce formy i braku niespodzianek na ich niekorzyść Czarni będą w stanie pokusić się o czołową “ósemkę”. Zadanie trudne, lecz nie awykonalne. Kluczowy wydaje się być mecz w Lublinie, a pojedynek z beniaminkiem być może przypieczętuje ich być albo nie być w play-offach. 

Terminarz: Anwil (w), Start (w), Zastal (w), Dziki (d), Arka (d)

Lepsze bezpośrednie: 2-0 MKS, 1-1 Twarde Pierniki (+24), Śląsk 1-1 (+23), do rewanżu podchodzą z zaliczką z Dzikami +13

Gorsze bezpośrednie: 0-2 Legia, 0-2 Spójnia, do rewanżu podchodzą ze stratą ze Startem -4

Arriva Polski Cukier Toruń (12 zwycięstw i 13 porażek, 11. miejsce)

Torunianie przed sezonem byli typowani do spadku z ligi, a tu niespodzianka! Przez dłuższy okres znajdowali się na wyższych miejscach niżeli jedenaste, jednak od czasu przedłużenia umowy z Srdjanem Suboticiem wygrali jedynie 2 z 8 spotkań. Dodatkowo stracili w międzyczasie lidera Gorana Filipovicia, tę dziurę załatali niechcianym w Zastalu Jamesem Washingtonem. Najpóźniej zbudowany skład w Orlen Basket Lidze ma tak naprawdę ostatnią szansę, by jeszcze namieszać w lidze i włączyć się do gry o miejsce premiowane awansem do fazy play-off. 

Tak naprawdę, w ich przypadku i dyspozycji, już w nadchodzącej kolejce piekielnie ważny mecz, u siebie z MKS-em – w razie porażki będą w bardzo słabej pozycji, do końca sezonu zostaną im aż trzy mecze wyjazdowe (GTK, Śląsk i Anwil), w międzyczasie w Arenie Toruń będą gościć aktualnie najbardziej rozpędzoną drużynę w PLK, mistrzów Polski ze Szczecina. Wąska rotacja, zero wygranych bezpośrednich starć z potentatami o grę w play-offach, ostatnio porażka z pogrążonym w przegranych Sokołem. To wszystko sprawia, że mimo wyniku ponad stan i tak mało kto stawia ich w gronie ośmiu najlepszych ekip po sezonie zasadniczym. Być może zagrają wszystkim na nosie i zobaczymy tę ekipę jeszcze w maju! 

Terminarz: MKS (d), GTK (w), Śląsk (w), King (d), Anwil (w)

Lepsze bezpośrednie: do rewanżu podchodzą z zaliczką z MKS +7 i Śląskiem +3

Gorsze bezpośrednie: 0-2 Legia, 1-1 (-3) Start, 1-1 (-14) Spójnia, 1-1 (-24) Czarni, 1-1 (-8) Dziki

MKS Dąbrowa Górnicza (12 zwycięstw i 13 porażek, 12. miejsce)

Ekipa pod wodzą hiszpańskiego szkoleniowca Borisa Balibrei gra najbardziej nowocześnie w całej Orlen Basket Lidze, niekiedy bez pozytywnego skutku. Rywale nieraz po prostu “przerzucali” ich, choć sami w ataku grali jak z nut. To widać też w zaawansowanych statystykach, gdzie są najlepszym atakiem ligi i czwartą najgorszą defensywą po… Arce, Zastalu i GTK, czyli de facto za drużynami walczącymi o byt w ekstraklasie. Pomimo tego są już zwycięscy w tegorocznej kampanii, dąbrowanie drugi rok z rzędu triumfowali w rozgrywkach regionalnych Alpe Adria Cup. 

Trzeba przyznać, że pomimo ich niezbyt ciekawego położenia na pięć kolejek przed końcem, są w stanie bezproblemowo znaleźć się w czołowej “ósemce”. Terminarz jest naprawdę przyjazny, po wyjeździe do Torunia – niewątpliwie ważnym meczu z bezpośrednim rywalem – i domowym spotkaniu z Treflem mają trzy pojedynki, których przegrać nie powinni – u siebie z Sokołem i Arką i zakończą derbami w Gliwicach. Jeśli MKS-owi nie przydarzy się żadna wpadka, dodatkowo odrobią 8 “oczek” straty z Twardymi Piernikami, to będą mieli bardzo duże szanse na to, by po pięciu latach znów zagrać co najmniej w ćwierćfinale PLK. 

Terminarz: Twarde Pierniki (w), Trefl (d), Sokół (d), Arka (d), GTK (w)

Lepsze bezpośrednie: 2-0 Śląsk, 1-1 (+27) Dziki, 1-1 (+13) Start, 1-1 (+2) Spójnia

Gorsze bezpośrednie: 0-2 Czarni, 0-2 Legia, do rewanżu podchodzą ze stratą z Twardymi Piernikami -7

Dużo grania jeszcze przed nami, być może nawet na fotelu lidera mogą zajść zmiany. Jeżeli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to w TOP 4 będzie Anwil, Trefl, King i Stal – i to oni będą mieli przewagę parkietu w pierwszej fazie play-offów. Patrząc na sytuację ośmiu zespołów nie do końca pewnych awansu, z pewnością w dobrej pozycji są zespoły z 14 zwycięstwami, a bardzo sprzyjający terminarz mają dąbrowianie. Trudną przeprawę za to ma Start – aż 4 rewanże na horyzoncie – oraz Twarde Pierniki, które bez zwycięstwa np. z MKS-em, czy Śląskiem mogą jedynie już marzyć o grze w fazie play-off. “Królem” bezpośrednich pojedynków wydają się być ekipy z miejsc 5-7, na drugim horyzoncie bez ani jednego wygranego dwumeczu są Pierniki z Torunia. Z pewnością nie tylko wrocławskich kibiców będzie ciekawić forma zespołu pod wodzą nowego trenera z czołowymi ekipami, dodatkowo czy Czarni z Mantasem Cesnauskisem trzeci sezon z rzędu zdołają osiągnąć miejsce w TOP 8. 

Krótka rozpiska spotkań pomiędzy jedynie bezpośrednimi rywalami w grze o play-offy:

26. kolejka:

  • Arriva Polski Cukier Toruń vs. MKS Dąbrowa Górnicza, Polsat Sport Extra, piątek (17:30)
  • Polski Cukier Start Lublin vs. Dziki Warszawa, Polsat Sport Extra, sobota (17:30)

27. kolejka:

  • Polski Cukier Start Lublin vs. Icon Sea Czarni Słupsk, Emocje.TV, 6 kwietnia (19:30)
  • WKS Śląsk Wrocław vs. Legia Warszawa, Polsat Sport Extra, 9 kwietnia (20:00)

28. kolejka:

  • Polski Cukier Start Lublin vs. PGE Spójnia Stargard, Polsat Sport Extra, 13 kwietnia (17:30)
  • WKS Śląsk Wrocław vs. Arriva Polski Cukier Toruń, Emocje.TV, 14 kwietnia (15:30)

29. kolejka:

  • Icon Sea Czarni Słupsk vs. Dziki Warszawa, Emocje.TV, 20 kwietnia (19:30)

30. kolejka:

  • Dziki Warszawa vs. PGE Spójnia Stargard, 27 kwietnia
  • Polski Cukier Start Lublin vs. Legia Warszawa, 27 kwietnia

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

21. kolejka ORLEN Basket Ligi bez wątpienia dostarczy sporo emocji! W sportowych stacjach Polsatu zobaczymy spotkania: PGE Spójnia – Legia, Anwil – Trefl oraz PGE Start – WKS Śląsk. Pozostałe mecze będą dostępne w serwisie Emocje.TV.
13 / 03 / 2025 10:20
“Warszawa da się lubić” – być może tak nucił sobie pod nosem Loren Jackson, były koszykarz Legii Warszawa, który pojawił się ponownie w hali na Bemowie w ramach 20. kolejki Orlen Basket Ligi. Choć jego przygoda w stolicy nie trwała długo, przed rozpoczęciem spotkania klub przygotował dla niego miłą niespodziankę. Jackson otrzymał pamiątkowe zdjęcie upamiętniające triumf Legii w Pucharze Polski sprzed roku. Był to gest uznania za jego wkład w ten sukces, który pozwolił mu ponownie poczuć się jak w domu.
10 / 03 / 2025 13:04
Stephen Curry! Trudno pojąć, jak fantastyczną karierę nadal ma “Chef” Curry i o ile przed momentem cieszyliśmy się wybitnym rekordem 50. tysięcy zdobytych punktów przez LeBrona Jamesa na przestrzeni całej kariery, tak Curry w minionym tygodniu napisał ponownie swoją własną historię przekraczając magiczną, nieosiągalną, absurdalną granicę 4000. celnych rzutów za 3 punkty.
16 / 03 / 2025 13:03
Koledzy z drużyny widzą codziennie na treningach radosnego gościa, który jest ich motorem napędowym. Kibice widzą dążącego do celu koszykarza, który co mecz zostawia swoje serce na parkiecie. A co widzi ten zawodnik? To wie tylko on sam. To gracz, który co kolejkę dostarcza Wam emocji z uśmiechem na twarzy. Obserwujecie go i znacie z boiska. Nigdy nie ujrzycie tego, co widzi on. To głos jednej z osób, którą możliwe, że spotykasz każdego dnia na treningach. Być może grałeś przeciwko niemu ostatni mecz, albo jesteś jego fanem. To głos doświadczonego obecnie pierwszoligowego koszykarza, który postanowił podzielić się tym, co widzi sam. 23 lutego to Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Powinniśmy zwrócić wówczas uwagę na to, jak ważne jest dbanie o swoje zdrowie psychiczne, korzystanie ze specjalistycznej pomocy i świadomość, że nigdy nie wiemy, z czym mierzy się druga osoba.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami
– W mojej ocenie należałoby bardziej rozgraniczyć, czym jest wynikające z regulaminu dyscyplinarnego PZKosz naruszenie nietykalności cielesnej od wybitnie niesportowego zachowania – zauważa agent koszykarski Maciej Schwarz, który reprezentuje swojego zawodnika Błażeja Czerniewicza, oskarżonego niedawno o karygodne przewinienie podczas meczu mającego miejsce trzy miesiące wcześniej.
15 / 03 / 2025 18:00
Stephen Curry! Trudno pojąć, jak fantastyczną karierę nadal ma “Chef” Curry i o ile przed momentem cieszyliśmy się wybitnym rekordem 50. tysięcy zdobytych punktów przez LeBrona Jamesa na przestrzeni całej kariery, tak Curry w minionym tygodniu napisał ponownie swoją własną historię przekraczając magiczną, nieosiągalną, absurdalną granicę 4000. celnych rzutów za 3 punkty.
16 / 03 / 2025 13:03