REDAKCJA

Piękny moment! Erdogan spotkał się z kibicami

Piękny moment! Erdogan spotkał się z kibicami

Od sobotniej nocy Wrocław znów może świętować awans do finałów Energa Basket Ligi. Widać, że turecki szkoleniowiec prędko zaskarbił sobie sympatię wśród kibiców Śląska.

fot. Andrzej Romański / plk.pl

Półfinałowe serie w tegorocznych play-offach to już przeszłość. Przed nami rywalizacja o brązowe medale, a przede wszystkim wielki finał. Zanim jednak oddamy się sportowym emocjom, zwracamy waszą uwagę na to, co w sobotni wieczór działo się w stolicy Polski.

Wówczas na parkingu doszło do spotkania kibiców Śląska z trenerem Erdoganem, ale i zawodnikami. I choć lokalizacja nieprzyjemnie przypomina tę znaną z klimatów piłkarskich, to tutaj wszystko odbywało się w przyjemnej i pokojowej atmosferze. W końcu było co świętować!

– Pozwólcie, że coś powiem. Po tym przegranym meczu z Legią było mi bardzo przykro. Nie z powodu samej porażki, a z waszego powodu. Teraz jesteście szczęśliwi, bardzo wam dziękuję. Wiem, że jest to dla was bardzo ważne. Mam nadzieję, że sprawimy wam tę przyjemność. Ale to jeszcze nie jest wszystko! – mówił do kibiców Erugrul Erdogan, zapowiadając walkę o dziewiętnaste mistrzostwo Polski. Całe nagranie znajdziecie TUTAJ.

Play-offowa rywalizacja pomiędzy Śląskiem a Kingiem rozpocznie się w najbliższy piątek w Hali Stulecia. Dwa dni później w tym samym obiekcie odbędzie się starcie numer dwa. Później seria przeniesie się do szczecińskiej Netto Areny, przynajmniej na dwa kolejne spotkania. A może i więcej?

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami