
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Po dwóch wygranych z rzędu – w tym z mocnym Kingiem Szczecin na własnym parkiecie – Asseco Arka Gdynia mogła mieć dużo większe nadzieje co do wtorkowego spotkania z Twardymi Piernikami w Toruniu. Szansę na zwycięstwo pogrzebała jednak słaba gra w pierwszej połowie, w której podopieczni trenera Mitrovica mieli spore problemy po atakowanej stronie boiska.
Zdobyli bowiem tylko 33 punkty, trafiając ledwie jedną z dziesięciu prób za trzy, a do tego popełnili aż 12 strat, co spowodowało, że gospodarze łatwo zdołali wyjść na kilkanaście punktów przewagi. Po 20 minutach Twarde Pierniki wygrywały 12 oczkami, co okazało się wystarczającą zaliczką. W drugiej połowie gra nieco bardziej się bowiem wyrównała.
Ekipa z Gdyni nie była jednak w stanie dogonić rywali. Twarde Pierniki nie grały wcale powalającej koszykówki – brakowało przede wszystkim skuteczności. Dobry w pierwszej połowie, James Eads III w drugiej części spotkania miał już kłopoty ze zdobywaniem punktów i dodał na swoje konto zaledwie dwa oczka. Mecz zakończył z dorobkiem 16 punktów, pudłując jednak 10 z 15 rzutów z gry.
Tylko 12 minut na parkiecie spędził Trevor Thompson z powodu problemów z faulami, ale Maurice Watson nawet bez swojego ulubionego chyba partnera i tak rozdał 11 asyst, a do tego dołożył 18 punktów (14 w drugiej połowie). Asseco – dla którego to już siódma w sezonie porażka – może natomiast narzekać przede wszystkim na słabą skuteczność zza łuku: na 20 prób tylko trzy znalazły drogę do kosza.
TK
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>