REDAKCJA

Pierwszy automat, którego nie było nawet w kasynie

Pierwszy automat, którego nie było nawet w kasynie

Pierwsze modele automatów do gry w pokera powstały w Nowym Jorku w Stanach Zjednoczonych. Zostały stworzone przez 2 lokalnych mieszkańców Sittmana i Pete'a w 1891 roku.

Automat do gier to urządzenie służące do rozrywki hazardowej. Nie powinieneś jednak dać się im ponieść, ponieważ podniecenie stale powoduje negatywne konsekwencje. Urządzenia znajdują się głównie w klubach gier. Na przykład w ranking kasyn internetowych lub w barach.

Jak powstały urządzenia?

Pierwsze modele automatów do gry w pokera powstały w Nowym Jorku w Stanach Zjednoczonych. Zostały stworzone przez 2 lokalnych mieszkańców Sittmana i Pete’a w 1891 roku. Automat Sittmana i Pete’a. Maszyna składa się z 5 bębnów, na których przyklejane są jego karty do pokera. Gracz może wrzucić monetę do automatu, pociągnąć za uchwyt i obserwować wirujący bęben. W tamtym czasie nie było bezpośrednich płatności systemowych. Jeśli gracz raz wygrał, może podejść do stojaka barana i w prezencie dostał jakiś produkt tytoniowy lub kufel do piwa. Jednak największym zainteresowaniem wśród graczy cieszyło się urządzenie stworzone 4 lata później przez Amerykanów Charlesa Feya.

Charles Fey: założyciel nowoczesnych automatów do gier

Charles Fey urodził się w Niemczech, ale w 1885 roku przeniósł się do Kalifornii w Stanach Zjednoczonych. Automat Charlesa Feya o nazwie Liberty Bell. W wieku 19 lat lekarze zdiagnozowali u niego przerażającą gruźlicę, mógł przeżyć zaledwie rok. Jednak mimo to nie tylko nie umarł, ale także żył przez długi czas, stając się znaną osobą wśród zakładów hazardowych.

W 1895 roku stworzył pierwszy automat do gry, który otrzymał nazwę Liberty Bell, co tłumaczy się jako „Liberty Bell”. Maszyna była oparta na 3 bębnach, z 10 różnymi symbolami – podkowa, dzwonek i tak dalej. Po zakręceniu bębnów uczestnik, który zebrał odpowiednią kombinację symboli na liniach do gry, wygrał określoną kwotę.

Automaty do gier 1930-50

W pierwszej dekadzie XX wieku dokonali poważnych zmian w konstrukcji i mechanizmie automatów do gry. Wezwanie, które poinformowało graczy o wygranej, nie mogło już do nich dotrzeć, nastąpiło podwójne zwycięstwo. Nowy projekt automatów do gry zachwycił i rozbawił graczy. Wielki wzrost popytu nastąpił w latach czterdziestych. Nikt nie był w stanie zatrzymać się grając w popularne gry, ani dziewczęta, ani chłopcy. Wtedy „jednoręcy bandyci” mogliby przynieść duże zyski barom i klubom hazardowym.

Pierwsze modele automatów do gry mogły przyjmować monety, a także nie wypłacały zwycięstw, z tego powodu właściciel je zapewnił. Już w 1888 roku Stany Zjednoczone zorganizowały seryjną produkcję automatów do gier z systemami akumulacji Jackpotów. Pierwszy Jackpot opierał się na masie monet, czyli gdy było ich wystarczająco dużo, przegroda nie była w stanie wytrzymać grawitacji i wszystkie można było wylać z napędów. Jednak ten model nie miał powszechnej dystrybucji, ponieważ niektórzy z najbardziej zręcznych mogli od razu się domyślić, że jeśli tylko mocno dotkniesz urządzenia, monety mogą wypaść.

To był złoty wiek przemysłu, aw Stanach Zjednoczonych można było być pewnym, że inni mogą pójść w ich ślady i stworzyć bardziej złożoną i nową wersję głównej struktury. I faktycznie, konkurenci nie czekali – od razu rejestrowali przykłady urządzeń swojego projektu. Pomimo tego, że wszystkie używały tych samych podstawowych formatów, koła urosły, ponieważ dodano różne typy symboli, a teraz jest możliwa ogromna liczba sposobów wypłaty.

Chęć zdobycia jackpota stała się powodem pojawienia się nowych interesujących bohaterów: profesjonalnych graczy na urządzeniach. Pierwsze maszyny, których projekty składały się z klasycznych konstrukcji Fay and Mills, były dość lekkimi mechanizmami. Każde z kół mogło zatrzymać się na symbolu kilka sekund po pociągnięciu dźwigni.

Taki projekt mógł sprawić, że rozgrywka była losowa, ale umożliwiała również prawidłowe obliczenie, jak skuteczny lub nieudany był wynik. Jeśli przetestowałeś to na automacie z 4 kołami, z których każdy miał 25 symboli i tylko jeden z nich mógł wskazać jackpot, prawdopodobieństwo wygranej było na czwartym stopniu.

Gracze czekali, aż jackpot wzrośnie do około 390 625 monet. W tym czasie udali się ze swoimi towarzyszami do zakładu hazardowego i mogli zabrać ze sobą ogromne sumy, aby zagrać i pożyczyć wszystkie maszyny, które były powiązane z tym jackpotem i grać, dopóki jeden z nich nie wygrał.

Dzisiejsze automaty do gier nie wymagają już 25 symboli na każdym kole. Większość z nich ma tylko 12, a nowe gry nawet nie używają kół.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

Urok ORLEN Basket Ligi polega również na tym, że niemal każdy mecz jest o stawkę. Jak w soczewce widać to na przykładzie osiemnastej kolejki. Ciekawie będzie w Wałbrzychu, Sopocie i Włocławku. Szczególnie ten ostatni mecz jest pełen podtekstów, bo Roberts Štelmahers ponownie postara się przywołać demony z przeszłości Anwilu. MKS, z nowym trenerem na ławce, powalczy w derbowym starciu z GTK. Szykuje się spora dawka emocji – tuż przed przerwą na Pekao S.A. Puchar Polski i okienko reprezentacyjne!
6 / 02 / 2025 13:15
17. kolejka ORLEN Basket Ligi obfitowała w wiele interesujących zdarzeń. Najciekawiej było w Warszawie, gdzie Anwil wytrzymał presję i wygrał po dogrywce z Dzikami. Warto również odnotować imponujący wyczyn czarnych Słupsk, którzy w niespełna 87 sekund odrobili pięć punktów z rzędu i wygrali ze Stalą Ostrów. Z kolei Wojciech Kamiński i jego Start wzięli odwet na Legii Warszawa.
4 / 02 / 2025 9:06
San Antonio Spurs kontynuują serię sześciu kolejnych spotkań wyjazdowych, a minionej nocy rozegrali pierwszy z meczów z rywalem z Konferencji Wschodniej. Po świetnym początku i wyrównanej końcówce Ostrogi pokonały ostatecznie Atlanta Hawks 126:125.
6 / 02 / 2025 18:12
16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami
Urok ORLEN Basket Ligi polega również na tym, że niemal każdy mecz jest o stawkę. Jak w soczewce widać to na przykładzie osiemnastej kolejki. Ciekawie będzie w Wałbrzychu, Sopocie i Włocławku. Szczególnie ten ostatni mecz jest pełen podtekstów, bo Roberts Štelmahers ponownie postara się przywołać demony z przeszłości Anwilu. MKS, z nowym trenerem na ławce, powalczy w derbowym starciu z GTK. Szykuje się spora dawka emocji – tuż przed przerwą na Pekao S.A. Puchar Polski i okienko reprezentacyjne!
6 / 02 / 2025 13:15