Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Niesamowite trafienie z 9 metrów Travisa Trice’a w ostatniej minucie meczu numer 4 mogło być najważniejszym rzutem tych finałów. Dzięki niemu Śląsk wygrał po raz drugi na wyjeździe i objął prowadzenie 3:1 w serii. Będzie miał teraz nawet 3 kolejne szanse na zgarnięcie złota i w każdej z nich będzie faworytem. Pierwsze mistrzostwo od 2002 roku jest już bardzo, bardzo blisko.
Śląsk wygrywa mecze, choć Legii nie brakuje wiele. Zespół Warszawy – tak jak od początku playoff – także w finale jest bardzo blisko rywala. W czwartym spotkaniu znów miał szanse na zwycięstwo, albo choć doprowadzenie do dogrywki. W końcówce kluczowe rzuty nie wpadły Robertowi Johnsonowi i Łukaszowi Koszarkowi, ten pierwszy nie potrafił też powstrzymać Trice’a w najważniejszych posiadaniach meczu.
Andrej Urlep posiada kilka zauważalnych przewag. W pojedynku gwiazd Trice wypada lepiej od Johnsona, Legia nie posiada aż tak dobrego obrońcy jak Ivan Ramljak, jej wysocy gracze mają znacznie mniej ofensywnego talentu. Ale Urlep dostał też wsparcie z nieco nieoczekiwanej strony – doskonały mecz zagrał “ten drugi” Trice D’Mitrik, który w krytycznym momencie pociągnął zespół z Wrocławia w ataku.
Legia deklaruje, że się nie podda, ale czy starczy jej argumentów? We Wrocławiu już dyskretnie rozpoczęli planowanie i przygotowania do mistrzowskiej fety. Czy nie za wcześnie na myślenie o poradzie zwycięstwa? Przekonamy się w piątkowy wieczór – mecz w Hali Stulecia o 20.40, transmisja w Polsacie Sport i Super Polsacie.
TS
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>