
fot. Andrzej Romański / plk.pl
Jutrzejszy mecz to starcie o fotel lidera w grupie, ponieważ obie drużyny wygrały swoje pierwsze mecze przed tygodniem. Polski zespół pokonał na wyjeździe holenderski Den Bosch, Niners bardzo łatwo uporali się z mistrzem Kosowa. Niemcy mają też powody do zadowolenia, patrząc na tabelę Bundesligi, gdzie z bilansem 3-1 są blisko czołówki. Nieco gorzej (3-2) po ostatniej niespodziewanej porażce z zespołem z Torunia wygląda sytuacja Spójni w PLK.
Klub z Chemnitz debiutował w pucharach przed rokiem. Po nieudanych kwalifikacjach Ligi Mistrzów zostali transferowani do FIBA Europe Cup, gdzie dotarli do 2. fazy grupowej. To dość nowa organizacja, powstała w roku 1999. W Bundeslidze występują dopiero czwarty sezon, w dwóch poprzednich odpadali w ćwierćfinale play-offs.
Liga niemiecka jest jedną z najwyższym odsetkiem obcokrajowców w Europie. Również w Chemnitz gracze zza granicy to siła napędowa zespołu:
- Czterech Amerykanów: obwodowi DeAndre Lansdowne (G, 188/34), Wesley Van Beck (G, 191/27) oraz skrzydłowi Jeff Garrett (F, 201/29) i Brendan Bailey (F, 203/26). Z tej czwórki niezłe CV ma Lansdowne, który grał dotąd w lepszych zespołach i na wyższym poziomie pucharowym niż Niners – EuroCup w Brescii i 3 sezony BCL w Strasbourgu. Van Beck to niedawny gracz Kaleva Tallin (półfinalisty FIBA Europe Cup w zeszłym sezonie), Garrett litewskiej Jonavy, a Bailey zagrał w Europie tylko sezon w lidze szwedzkiej.
- Trzech Kanadyjczyków: Kaza Kajami-Keane (PG, 185/29), pochodzący z Sudanu Południowego Aher Uguak (F, 201/25) i Elijah Ifejeh (F, 202/26), który debiutował tydzień temu w meczu pucharowym. Najbardziej doświadczony z nich jest rozgrywający Kajami-Keane. Poprzednie 3 sezony grał dla Le Mans, a teraz wrócił do Bundesligi, jako jedyny z tej trójki jest też reprezentantem kraju (był na mistrzostwach świata w Chinach). Uguak gra swój drugi sezon dla Chemnitz (i drugi w ogóle w Europie), a Ifejeh zagrał w Europie tylko krótki epizod w kwalifikacjach zeszłorocznej edycji FIBA Europe Cup, w barwach zespołu z Kosowa KB Trepca.
- Nowym nabytkiem w zespole jest Kenijczyk Tylor Ongwae (F, 201/32), który większość europejskiej kariery spędził w duńskim hegemonie z Bakken, a w poprzednim sezonie występował w VTB, w Parmie. Niezbyt udany debiut zaliczył w niedzielę.
- Dwóch podstawowych podkoszowych to lokalni gracze. Świetnie na początku swojego drugiego sezonu w klubie gra Kevin Yebo (F/C, 207/27). Całkiem efektywny jest także Jonas Richter (F/C, 206/26), wychowanek pamiętający czasy drugoligowe w Chemnitz. Richter z dobrej strony pokazał się w lutowym okienku kwalifikacyjnym, w wygranych przez niemiecką kadrę meczach ze Szwecją i Finlandią – były to jego pierwsze mecze reprezentacyjne. Od początku sezonu nie grał kontuzjowany Dominic Lockhart (G/F, 199/29), gracz ze sporym doświadczeniem pucharowym (EuroCup z Oldenburgiem, Liga Mistrzów z Bambergiem) i reprezentacyjnym.
Trenerem Niners od ośmiu sezonów (czyli od czasów gry w drugiej Bundeslidze) jest Argentyńczyk Rodrigo Pastore.
W pierwszym meczu pucharowym, który z uwagi na poziom rywala nie musi być wcale reprezentatywną próbką, świetnie pokazali się obwodowi Lansdowne (20 pkt., 7zb.) i Van Beck (22 pkt., 6 as.). Zabrakło w tym meczu przeziębionego Yebo, który w Bundeslidze rzuca prawie 18 punktów w meczu, do tego zbiera ponad 6 piłek i trafia świetne 76% rzutów za 2, a do tego potrafi przymierzyć zza łuku. Wyróżniają się tam też Kajami-Keane (śr. 17 pkt., 6 as.), Van Beck (14pkt., 4 as., 54% za 3), czy Garrett (12 pkt., 8 zb.) – czwarty zbierający Bundesligi. Siłą tej drużyny jest atletyzm – dobra obrona, ciąg na kosz (zbiórki ofensywne!), dużo wymuszanych rzutów wolnych. Mankamentem wydaje się być krótka (nominalnie 3-osobowa) rotacja na pozycjach obwodowych.
Zaryzykować można stwierdzenie, że dla Spójni mecz z Chemnitz może być kluczem do awansu do 2. fazy rozgrywek. Rywale nie są może renomowaną marką, ale z powodzeniem grają w lepszej niż PLK lidze i w środę to oni będą faworytem.
Autor tekstu: Damian Puchalski