Świetny początek i bardzo dobra końcówka – Jamalex Polonia 1912 na mecz z niepokonaną dotychczas Spójnią wyszła mocno zdeterminowana i pokonała faworyta 76:67. 15 punktów dla gospodarzy zdobył Kamil Chanas.

Koszulki, buty, bluzy – nowa NBA już w Sklepie Koszykarza >>
Zanim się goście ze Stargardu obejrzeli, to już przegrywali 2:14. Polonia zaczęła bez respektu, pchała piłkę do przodu, zdobywała wiele punktów z kontry. Gospodarze szybko opanowali grę na tablicach, zbierali zdecydowaną większość piłek. Ich przewaga w pierwszej połowie nie podlegała dyskusji, po rzucie Nikodema Sirijatowicza było nawet 35:18, a po wsadzie Przemysława Wrony – 37:20.
Spójnia zawodziła na całej linii, w pierwszej połowie dobrze grał tylko rezerwowy Wojciech Fraś, który był szalenie skuteczny. Hubert Pabian, Marcin Dymała, Dawid Bręk i Alan Czujkowski – wyróżniający się gracze I ligi – byli zupełnie bezproduktywni, obrona Polonii nie pozwalała im się rozkręcić.
Do przerwy było 42:28, ale w trzeciej kwarcie Spójnia się przebudziła – zagrała znakomicie. Do Frasia dołączyli Pabian i Dymała, goście zaczęli mocno bronić, co chwila zmniejszali straty. Po trójce Pabiana wyszli na prowadzenie 46:45.
Ale gdy wydawało się, że lider pójdzie za ciosem, dwie bardzo ważne trójki trafił Adam Kaczmarzyk, Polonia odzyskała rezon. A w czwartej kwarcie zagrała tak, jak na początku – ważne akcje wykonywali Jakub Kobel i Kamil Chanas, przewaga gospodarzy wyraźnie wzrosła. Spójnia po raz kolejny już się nie poderwała.
Najskuteczniejszym graczem Polonii był Chanas, którzy rzucił 15 punktów, 13 dodał Kaczmarzyk, a 11 i 6 asyst – Kobel. Dla gości 25 punktów zdobył Fraś, ale tak, jak można go chwalić za 9/10 z gry, tak można go ganić za 7/16 z wolnych. Goście mieli też tylko 5/17 z dystansu i popełnili aż 18 strat.
Spójnia, mimo porażki, wciąż jest oczywiście liderem I ligi z bilansem 15-1. Polonia ma 14-2 i jest tuż za stargardzianami, a za nią jest Sokół Łańcut (13-3), który w czwartek pokonał Polfarmex Kutno (12-4).
Pełne statystyki z meczu – TUTAJ.
ŁC
Koszulki, buty, bluzy – nowa NBA już w Sklepie Koszykarza >>