Niezależnie od wielkiego szacunku i sympatii dla doświadczonego reprezentacja Polski – jeśli twoją pierwszą opcją w ataku jest Adam Hrycaniuk, możesz mieć problem z wygraniem meczu. „Bestia” zaczął od 8 punktów w 1. kwarcie, ale koledzy nie byli w dobrej formie, a na dodatek po drugiej stronie szalał Joe Furstinger, który po tej części miał na koncie już 13 oczek.
Grająca bez Krzysztofa Szubargi, Arka była wyraźnie słabsza, choć mogła poczuć się nieco lepiej tuż przed przerwą. Najpierw kilka akcji Filipa Dylewicza, potem dwie trudne trójki z rzędu Przemysława Żołnierewicza. spowodowały, że po 1. połowie było tylko 38:30 dla Polpharmy.
.
Po zmianie stron gospodarze odjechali na dobre, grając płynnie w ataku i solidnie w obronie. Nadal nie do zatrzymania był Furstinger (22 pkt. W meczu, 8/9 z gry), ale warto też zauważyć zwyżkę formy Sebastiana Kowalczyka oraz najlepszy mecz w karierze Sebastiana Waldy (13 pkt., 3/6 z dystansu). Trener Robert Skibniewski, świadomy trzeciego zwycięstwa jego drużyny w sezonie, mógł sobie pozwolić na komfort wypuszczenia na parkiet głębokich rezerw już w połowie 4. kwarty.
W Arce Hrycaniuk skończył mecz z 18 punktami, w Żołnierewicz z 16. Pozostali gracze, czy to weterani Wołoszyn i Dylewicz, czy młodsi jak Kaszowski i Wadowski, zagrali mocno poniżej oczekiwań.
Po tej wygranej Polpharma (bilans 3-13) nie traci nadziei na pozostanie w lidze – goni przedostatni w tabeli MKS Dąbrowa, który ma na koncie 4 zwycięstwa i 12 porażek.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ>>
TS