Kociewskie Diabły w Ergo Arenie (wbrew wynikowi) pewnie pokonały Trefla Sopot 88:85. Nikt nie był w stanie dogonić Marcina Fliegera, a indywidualne popisy Anthony’ego Irelanda to za mało.

PLK, NBA – typuj wyniki i zgarniaj kasę >>
Piękna Ergo Arena od początku nastroiła koszykarzy obu zespołów do popisów w stylu Meczu Gwiazd. Dokładniej – do owszem skutecznej gry w ataki, ale dość lekceważącego podejścia do obrony. Głośno dopingowani przez liczne grono swoich fanów goście z Starogardu prowadzili do przerwy 52:45.
Polpharma zyskiwała przewagę dzięki szybkości i pozytywnej bezczelności Marcina Fliegera (11 pkt. do przerwy). Martynas Sajus był za duży i za silny dla Nikoli Markovicia, który długo był nietypowo dla siebie zagubiony. No i Trefl po prostu kiepsko bronił.
Sytuację długo ratowali – przede wszystkim indywidualnymi akcjami – skuteczni w sobotę Anthony Ireland (28 pkt) i Piotr Śmigielski (16 pkt.). Zaraz po przerwie czwarty faul złapał jednak Marković i Polpharmie zrobiło się znacznie łatwiej. Przewaga na dobre przekroczyła 10 punktów, przed ostatnią kwarta bardziej zaangażowani, twardsi goście prowadzili 74:62 z wciąż zadziwiająco niedokładnym Treflem.
Gospodarze po dwóch trójkach na początku ostatniej kwarty na chwilę zmniejszyli straty do 6 oczek, ale nie pozbierali się już do końca meczu. Coraz więcej było strat (18 w meczu), Polpharma zaś utrzymała intensywność gry do samego końca. I takiej właśnie intensywności Treflowi zabrakło – w kluczowych momentach to Łukasz Diduszko wyszarpywał zbiórki, a Flieger był szybszy od rywali. Za 5 przewinień musiał zejść Śmigielski i było po meczu.
W Treflu nie zawiedli Ireland i Śmigielski, Filip Dylewicz miał kilka przebłysków, zupełnie zagubieni byli Jakub Karolak i Artur Mielczarek. Największa gwiazda zespołu – Nikola Marković zaliczył być może najsłabszy występ w sezonie.
W PSG obok niezmordowanego Fliegera i dominującego pod koszami Sajusa, warto pochwalić Jakuba Schenka za obronę – kilka ważnych piłek zdołał wyrwać. Przydało się też doświadczenie Urosa Mirkovicia.
Relatywnie bliski wynik nie oddaje faktycznej różnicy między zespołami. Polpharma w playoff? A dlaczego nie?
Pełne statystyki TUTAJ >>
RW
PLK, NBA – typuj wyniki i zgarniaj kasę >>
View this post on InstagramA post shared by Kociewskie Diabły (@polpharmabasketball) on