Polacy do przerwy grali źle. Co prawda doprowadzili w drugiej kwarcie do stanu 20:21, to jednak po drugiej kwarcie przegrywali 23:36. Tym samym pomogli Niemcom ustanowić ich nowy defensywny rekord w Mistrzostwach Europy, w najmniejszej ilości punktów straconych do przerwy.
Na szczęście po zmianie koszy zobaczyliśmy inny zespół. Ciągnał nas Michał Sokołowski, najlepszy strzelec po stronie biało-czerwonych – 18 punktów. W kłopoty z faulami wpadł Mateusz Ponitka, którego zmienił Jakub Garbacz i jak się okazało, trzymał nas w meczu.
Gracz BM Stali Ostrów trafił cztery trójki i Polacy sensacyjnie doprowadzili do remisu 59:59 na siedem minut przed końcem meczu. Końcówka jednak należała do Niemiec.
Johannes Voigtmann trafiał za trzy (4/5 w meczu), jedną trójkę dorzucił Johannes Thiemann i Niemcy odskoczyli na bezpieczną przewagę. Świetnie grał lider Niemiec – Dennis Schroeder.
Na półtorej minuty przed końcem nadzieja wróciła, gdy za trzy trafił Mateusz Ponitka. Przegrywaliśmy 69:76. W kolejnej akcji pomylił się A.J Slaughter i już nie mieliśmy czasu, by dogonić gospodarzy. Na 37 sekund akcję 2+1 zakończył Thiemann. Przegrywamy mecz o trzecie miejsce EuroBasketu.
Był to jednak fantastyczny turniej i jesteśmy niezwykle dumni z naszej drużyny. W ostatnim meczu, mimo że im nie szło, byli w stanie wrócić do gry. Na świetnie dysponowanych strzelecko Niemców (15/37 za trzy), nie mieli dziś antidotum.
Kosma Zatorski
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>