Tak rozgrywa się mecze w roli faworyta. Reprezentacja Polski od pierwszych minut zdominowała Kosowo i wygrała bez problemów 90:62. Bardzo dobry mecz zagrał Karol Gruszecki, który zdobył 18 punktów i miał 4 asysty.

Oficjalne produkty reprezentacji Polski – tylko w Sklepie Koszykarza >>
Trener Mike Taylor postanowił w pierwszej piątce – przeciwko Dardanowi Berishy – wystawić Karola Gruszeckiego i okazało się to świetnym pomysłem. Nie tylko „Grucha” bardzo dobrze bronił, zmuszając lidera Kosowa do wielu złych rzutów. Również w ataku podtrzymywał dobrą formę z Pucharu Polski – do przerwy trafił wszystkie 4 rzuty i miał 10 punktów.
Polacy od początku zdecydowanie dominowali koszykarsko i fizycznie, mecz zaczął się od wyniku 14:0. Gdy na chwilę złapali zadyszkę w końcówce pierwszej kwarty, porządek przywrócił celną, bardzo trudną trójką Kamil Łączyński. Dobrą zmianę dał Jakub Wojciechowski (zresztą w drugiej połowie też), a wszyscy Polacy po przechwytach ładnie biegali do kontry.
Do przerwy było już 48:26 i Taylor mógł w końcówce drugiej kwarty dać nawet szansę Marcelowi Ponitce, dzięki czemu (razem z Mateuszem) mieliśmy na boisku dwóch braci. Już po sekundzie debiutant mógł mieć asystę, ale Przemysław Zamojski nie trafił spod samego kosza. Młodszy braci zdobył swoje pierwsze punkty w 4. kwarcie, po ładnej akcji “2+1”.
Po przerwie Polacy dominowali już niepodzielnie – nadal trafiał świetnie dysponowany Gruszecki, dwa z rzędu kontrataki bardzo efektownie wykończył Mateusz Ponitka i odjechaliśmy rywalom na 30 punktów. W połowie 3. kwarty było już 63:33.
Gruszecki skończył mecz z 18 punktami. Mateusz Ponitka może był pozornie niewidoczny, ale w każdej kolejne akcji pokazywał klasę. W 17 minut zdobył 15 punktów (6/7 z gry), miał 7 zbiórek i 3 asysty. Aaron Cel dorzucił 3/3 z dystansu.
Dardan Berisha w meczu zdobył 23 punkty, trafił 8/20 z gry. Kilka razy błysnął swoim niepowtarzalnym talentem, ale zaliczył też kilka cegłówek, rzucając na siłę. Spośród jego kolegów, kilka dobrych zagrań pokazali Erjon Kastrati i Dezim Morina, rozczarował za to Amerykanin Shawn Jones.
Po trzech spotkaniach eliminacji Polska ma bilans 2-1. Już w poniedziałek, 26 lutego naszą reprezentację czeka trudniejsze wyzwanie – zagramy wyjazdowy mecz z Węgrami.
TS
Pełne statystyki z meczu TUTAJ>>
Oficjalne produkty reprezentacji Polski – tylko w Sklepie Koszykarza >>