Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Pięć porażek na rozpoczęcie sezonu drużyny z Torunia jest coraz bardziej zamierzchłą historią. Zwyżkę formy podopieczni Jarosława Zawadki potwierdzili w starciu przeciwko ekipie z Gdyni, w którym przegrywali tylko raz (2:3) na samym początku spotkania. Potem ich dominacja nie podlegała dyskusji, a w czwartej kwarcie ich przewaga wynosiła już nawet 21 punktów.
O sile Polskiego Cukru stanowi w tym momencie choćby fakt, że w każdym z kolejnych spotkań kto inny był liderem punktowym drużyny – przeciwko Astorii Bydgoszcz najbardziej skuteczny był Aaron Cel, w pokonaniu Zastalu Enei Zielona Góra największy udział miał Damian Kulig, a wtorkowe spotkanie było popisem Donovana Jacksona, chociaż jeszcze czterech innych koszykarzy zdobyło 10 lub więcej punktów.
Styl gry Amerykanina może co prawda bardziej wybrednych kibiców irytować, gdyż jest on rozgrywającym bardzo mocno nastawionym na rzut, także przy akcjach dwójkowych z wysokim. We wtorek trafiał jednak znakomicie i do zdobycia 24 punktów potrzebował tylko 17 rzutów z gry.
.
Charakterystyczne w meczu było to, że goście z Gdyni zanotowali więcej (30) asyst niż koszykarze z Torunia (21). Tym razem jednak uproszczona gra Polskiego Cukru okazała się bardziej skuteczna, a występująca bez kontuzjowanego Bartłomieja Wołoszyna, Asseco Arka poniosła drugą z rzędu bolesną porażkę na wyjeździe. Najlepszym strzelcem gdynian był zdobywca 18 punktów Przemysław Żołnierewicz.
Kalendarz Energa Basket Ligi jest w tym momencie bardzo płynny, co jest oczywiście związane z zagrożeniem ze strony koronawirusa. Według stanu obowiązującego na środę rano, Arka kolejny mecz rozegra 22 października, gdy w zaległym spotkaniu zmierzy się w Gdyni z Polpharmą. Z kolei koszykarze Polskiego Cukru w najbliższą niedzielę (18 października) podejmą w Toruniu Anwil Włocławek.
RW
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>