Szalony mecz, pełen efektownych akcji w ataku, zakończony zwariowaną ostatnią minutą. Po niezwykłym rzucie Roba Lowery’ego (28 pkt.), Polski Cukier pokonał Stelmet w Zielonej Górze 110:107.
DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>
Wydawało się, że Stelmet uciekł spod topora, gdy trójkę na remis 107:107 trafił Michał Sokołowski, pozostawiając gościom niecałe 2 sekundy na odpowiedź. Gospodarze jednak raz jeszcze w tym meczu zagapili się w obronie, pozwalając Robowi Lowery’emu na daleką trójkę z biegu. Amerykanin trafił, było 110:107 i zielonogórzanom zabrakło już czasu na odpowiedź.
Mecz o dużą stawkę – takie wrażenie można było odnieść od samego początku. Intensywnie, nerwowo, bez odpuszczania, nawet jeśli momentami obrona nie stała na wysokim poziomie.
W pierwszej połowie, choć zakończonej remisem, minimalnie lepsze wrażenie robił Stelmet. Ataki dobrze napędzał Markel Starks, przytomnie akcje pod koszem kończyli Adam Hrycaniuk i Darko Planinić, skuteczny z ławki (10 pkt. do przerwy) był Łukasz Koszarek.
Polski Cukier musiał zwykle odrabiać kilkupunktową zaległość, ponieważ miał spory problem ze stratami. Aż 6 razy do przerwy piłkę zgubił Rob Lowery. szwankowała też obrona pod koszem, gdy przy nadmiarze fauli dłużej musiał odpoczywać Cheikh Mbodj.
Goście trafili jednak bardzo dobre 8/15 z dystansu i do przerwy remisowali 48:48.
W 2. połowie obserwowaliśmy płynniejszy atak i… jeszcze słabszą obronę. Polski Cukier nie miał odpowiedzi na Darko Planinicia pod koszem, do gry w ataku Stelmetu ładnie włączył się także Kodi Justise, który zdobył 8 oczek w kwartę. Goście ratowali się trójkami i mądrze wymuszanymi przewinieniami, utrzymując się w grze.
Po strzelaninie w 3. kwarcie (31:30), Stelmet prowadził 79:78.
Najpierw wydawało się, że końcówkę przejmie – świetny we wtorek – Starks, ale losy meczu odmieniło głupie zachowanie Planinicia, który opóźniając grę po koszu, zarobił swoje 5. przewinienie w meczu.
Na minutę przed końcem Polski Cukier miał już 6 punktów przewagi, ale grając dość niedbale pozwolił Stelmetowi odrobić straty, choć ten potrzebował do tego nawet trójki Adam Hrycaniuka. W ostatnich sekundach szczęście uśmiechnęło się do gości i Lowery’ego, najlepszego zawodnika meczu.
Świetny mecz w Zielonej Górze. Szkoda, że przy okazji połączony z kompromitacją serwisu Emocje.tv.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
TS
DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>