W poniedziałek obejrzymy dwa mecze Energa Basket Ligi. O godz. 18:00 jedyna drużyna w lidze, która już nie walczy o nic (ani nie grozi jej spadek, ani awans do play-off), Suzuki Arka Gdynia podejmie walczący o pierwszą czwórkę (albo awans wyżej) zespół BM Stal Ostrów.
– Świetnie bronią, wyglądają jak jeden z kandydatów do gry w pierwszej czwórce ligi – mówi nam jeden z trenerów PLK.
Przyjrzymy się dziś obronie Stalówki, będziemy patrzeć także na Michała Michalaka, który z meczu na mecz wygląda coraz lepiej.
W drugim spotkaniu Śląsk Wrocław podejmie MKS Dąbrowę Górniczą. Drużyna gości jest już bardzo blisko strefy spadkowej. Aby zapewnić sobie ligowy spokój, potrzebuje zwycięstwa. Śląsk do spotkania przystąpi bez swoich liderów na obwodzie – Jeramiah Martina i Vasy Pusicy.
Kontuzjowany jest także Justin Bibbs. W takim zestawie, gdzie Polscy gracze odgrywają główne role, Śląsk wygrał z Treflem i przegrał z Arką. Dziś powinien wykorzystać atut własnej hali. Spotkanie rozpocznie się o godz. 19:30.