PRAISE THE WEAR

Ponitka w półfinale – Waczyński doskonały z Realem

Ponitka w półfinale – Waczyński doskonały z Realem

Świetne mecze Polaków w hiszpańskim Pucharze Króla. Mateusz Ponitka poprowadził Iberostar do wygranej z Valencią i awansu. Adam Waczyński trafił niesamowite 5/5 z dystansu, ale Unicaja odpadła.

Adam Waczyński / fot. EuroLeague

Buty Kevina Duranta – świetne modele, atrakcyjne ceny >>

Obaj zagrali świetnie, ale cieszyć się może tylko jeden. Kibice w Polsce nie dostali w prezencie półfinałowego meczu Cope del Rey, będącego pojedynkiem dwóch naszych reprezentantów.

Iberostar Teneryfa pokonał w pierwszych ćwierćfinale turnieju Valencię 79:72, a Mateusz Ponitka był jednym z najlepszych graczy meczu. Zdobył 14 punktów (6-12 z gry), miał 4 zbiórki i po spotkaniu był bardzo chwalony przez hiszpańskie media. Urywki z tego meczu można zobaczyć TUTAJ >>

Niestety, Ponitka nie spotka się w półfinale z Adamem Waczyńskim – w piątek Iberostar zmierzy się z Realem. Unicaja zagrała doskonały mecz z „Królewskimi”, ulegając minimalnie dopiero w zaciętej końcówce 84:89. Jedną z gwiazd meczu był właśnie „Waca”, który trafił rewelacyjne 5/5 z dystansu.

W ostatnich minutach, Waczyńskiemu (15 pkt.) i kolegom, zabrakło jednak zimnej krwi. Rudy Fernandez i Facundo Campazzo przechylili szalę zwycięstwa na rzecz Realu, po serii strat Malagi. Szkoda szansy, ale życiowa forma „Wacy” nie tylko cieszy, ale i na pewno jest zauważana w całej Europie.

Buty Kevina Duranta – świetne modele, atrakcyjne ceny >>




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami