Bardzo doświadczony podkoszowy, reprezentant Polski, Adam Hrycaniuk przenosi się z Zielonej Góry do Arki, czyli po 6 latach w Stelmecie wraca do Gdyni.

PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>
Adam Hrycaniuk (35 lat, 206 cm) od lat był podporą strefy podkoszowej Stelmetu Enei BC, boiskowym walczakiem i jednym z lepszych obrońców na swojej pozycji. Podobnych rzeczy oczekiwać będzie od niego Przemysław Frasunkiewicz.
„Bestia” wirtuozem z piłką w rękach nie jest, ale daje drużynie wiele rzeczy niekoniecznie na pierwszy rzut oka widocznych. Twarde zasłony, podkoszowa walka i przede wszystkim jak na ten wzrost dobre poruszanie się na nogach to atuty Hrycaniuka. Oczywiście przy kolejnych ruchomych zasłonach Adama można się delikatnie pod nosem uśmiechać, jednak nie można zapominać, że to gracz bardzo ceniony przez trenerów, którego opinia właśnie na takich koszykarskich „babolach” trochę niesprawiedliwe cierpi.
Hrycaniuk wskakuje więc w miejsce Adama Łapety. Choć wielokrotnie trener Frasunkiewicz chwalił „Łapę” za grę, to jednak jego poprzedni sezon nie należał do najbardziej udanych. „Bestia” nie da na pewno takiej obrony obręczy jak Łapeta, ale za to będzie z pewnością lepszy na ewentualnych przekazaniach krycia, których było naprawdę mnóstwo w playoff.
Upson i Hrycaniuk, czyli tegoroczna para środkowych Arki, to gracze o innej charakterystyce, co powinno pozwolić odpowiednio dostosowywać się gdynianom do przeciwnika. Nie można także zapominać o doświadczeniu Adama, które przyda się w grze na europejskich parkietach.
GS