Grający bez kontuzjowanego Lee Moore’a i odsuniętego od składu Josha Bostica (może trafić do rumuńskiej Oradei) Anwil Włocławek tylko do przerwy męczył się z cypryjskim Kervanos. Trzecia odsłona to był odjazd koszykarzy prowadzonych na boisku przez Kamila Łączyńskiego. Kwarta wygrana 27:12 ustawiła wynik spotkania.
Kapitan gości rzucił 13 punktów i rozdał 7 asyst w swoim pierwszym spotkaniu po kontuzji. Po raz kolejny przekonał nas wszystkich, jak ważnym jest ogniwem swojej drużyny.
Najwięcej punktów dla Anwilu zdobył Phil Greene IV. Środkowy Malik Williams w końcu doczekał się pierwszych punktów w koszulce klubu z Włocławka. Spotkanie rozpoczął w pierwszej piątce. Rzucił 6 punktów z sześciu rzutów. Miał także cztery zbiórki.
Włocławian po przylocie czeka znaczenie trudniejsze zadanie. Już w najbliższy weekend zagrają w Hali Stulecia ze Śląskiem Wrocław, liderem tabeli koszykarskiej ekstraklasy.